Dziś jest najlepszy dzień na przemyślenie spraw Twoich finansów!
Nie ważne czy dobrze zarabiasz, czy masz świetną pracę, a może wygrałeś w
loterii. NIE WAŻNE! Niech zgłosi się ten, kto ma nadmiar gotówki. Możemy nie
mieć problemów finansowych, ale zawsze (!) powtarzam zawsze, jest coś, na co
chcielibyśmy przeznaczyć mniejszą lub większą sumę.
Może wymienić kilka aby
Was zachęcić? Wakacje tuż, tuż, Święta jeszcze bliżej, a wraz z nimi i ogromne
wydatki... Marzenia o nowym samochodzie, czy lepszych perfumach, a może po
prostu odetchnięcie z ulgą po spłacie długu?
Już jutro zaczyna się grudzień – idealny moment aby
wieczorem usiąść i pogadać o tym, gdzie nam kasa ucieka ;)
Ostatnio i ja, wzięłam pod lupę
moje/nasze domowe wydatki. Przetestowałam kilka sposobów na zaoszczędzanie co
miesiąc pewnych kwot. Polecam przeczytać, jak postanowiłam ogarnąć domowy budżet.
Może coś sprawdzi się u Ciebie?
Pewnie i Wy macie swoje triki na odłożenie
kilku złotych? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach – chętnie z nich
skorzystam :D
Ok. Zaczynamy wyliczankę:
Załóż zeszyt i zrób eksperyment!
Ja taki zeszyt założyłam. Leży w
kuchni na stole... Czeka, aż coś wydamy z naszych portfeli – wtedy zapisujemy
skrupulatnie. Zakupy, paliwo, apteka, jedzenie – obok kwoty wpisuję, na co
poszło... Idealny na podsumowanie miesiąca. Wiem, ciężko się zmusić, ale
uwierzcie – warto!
Na zakupy tylko z listą!
Kolejny sprawdzony już przez
setki osób patent (choć dalej niedoceniany). Gdy naprawdę chcemy zaoszczędzić
pieniądze (i czas!), róbmy listę
potrzebnych rzeczy. Powoduje to, że w sklepie częściej patrzymy na kartkę, a
nie na nęcące nas półki, z napisem PROMOCJA! Kupujemy co mamy kupić i
wychodzimy.
Masz zamrażarkę? Zamrażaj!
Po pierwsze mięsko
teraz w dobrej cenie. Zwłaszcza drób. Kupujesz na zapas i mrozisz. Potem nie
masz problemu, co zrobić na obiad. Wyciągasz, rozmrażasz i jest (oszczędzasz paliwo,
czas na codzienne zakupy). Po drugie – zostaje Ci coś i wiesz, że nie zjesz?
Nie wyrzucaj, po prostu zamrażaj. Ja tak mam z chlebem, nie zjemy i zamrażamy
(najlepiej już pokrojony w kromki).
Segreguj
śmieci
Jako biolożka i „ochroniarz
środowiska” apeluje ;) segregujcie. Opłaca się. W moim mieście gdy wykażesz
odrobinę chęci i posiadasz te cztery małe kosze pod zlewem (papier, szkło,
plastik i odpady zmieszane) płacisz 8,70 zł/osobę za miesiąc! Gdy nie
segregujesz opłata jest dwa razy wyższa.
Dla
3 osobowej rodziny to jest ok 200 zł w kieszeni w ciągu roku.
Dziwi mnie, że
dałam taki oczywisty punkt, jednak wiele osób nadal wrzuca wszystko do jednego
kubła.
Zrezygnuj
z niepotrzebnych abonamentów
Zastanów się czy
masz czas oglądać te wszystkie kanały, za które co miesiąc, jeśli masz full
pakiet płacisz ok 100 zł? Może nie potrzebujesz tak szerokiego wyboru kanałów?
Posiadasz
telefon stacjonarny, a i tak nikt z niego nie korzysta? Wkurza cię ciągle
dzwoniąca automatyczna sekretarka lub telemarketer proponujący żaroodporne naczynia?
Każdy z Was ma swój telefon komórkowy? Zrezygnujcie z niepotrzebnych
abonamentów albo negocjujcie tańsze warunki umowy np. z operatorem sieci
komórkowej!
Gotuj
zupy
Po pierwsze zupy
są pychaaa :) Są także tanie i wydajne.
Zrobisz zupę i macie jedzenia na dwa dni. Łatwo również zabrać zupę ze sobą do
pracy i podgrzać bez utraty smaku. Po trzecie można zrobić zupę z takich
składników, jakie masz akurat w domu i codziennie możesz robić inną! Dyniową,
pomidorową, ogórkową, rosół, krem z pieczarek, barszczyk, brokułową...
To dla tych,
którzy uwielbiają nalewać wodę do wanny. Niestety, tak jak woda po kąpieli
spływa do kanału, tak samo wycieka Wam kasa z portfela.
Wanna tak, ale
tylko po ciężkim dniu dla odrobiny relaksu ;)
Ja już to
zrobiłam. Wiem co muszę kupić świetnej jakości i na czym nie będę nigdy
oszczędzać, ale zauważyłam, że są rzeczy, które „ŚWIATA NIE URATUJĄ”, a kupuję
droższe - „lepszej firmy”.
Gdzie tnę koszty?
- papier
toaletowy
- płyn do naczyń
- mydło w płynie
- preparat do
pastowania mebli
- tusz do rzęs
i jeszcze kilka
rzeczy by się znalazło.
Nie kupuję mydła
w płynie DOVE, bo nie zbawi mnie jego intensywny aromat, który mówi dobrze
umyłaś ręce ;D
Przetestowałam
kilka papierów toaletowych tańszych i znalazłam tani i dobry, a jak wiecie jest
i tak do d...
Jeśli chodzi o
płyn do naczyń jestem w fazie testów. Jak na razie nie widzę różnicy.
Tusz do rzęs to
osobna historia...
Ostatnio promocja w Rossmanie -49%! Kupuję zwykle tusz
Maybelline Colossal Volum Express – cena ok. 25 zł. Mózg kobiety działa tak...
skoro promocja, to może kupię sobie taki za 50 zł. Nie, nie, nie. Choć kusiło,
zostałam przy moim tuszu, za który dałam trochę ponad dychę.
Każdy z nas ma
różne priorytety, jednym zależy na świetnym szamponie do włosów, bo właśnie z
nimi mają problemy, inni nie wyobrażają sobie w toalecie taniego papieru ;) Ja
nie oszczędzam na jedzeniu, jeśli wiem, że coś jest dobre jakościowo, smaczne,
zdrowe to wolę dopłacić. Z rzeczy przyziemnych, osobiście nie oszczędzam też na
odżywkach do włosów i pewnie na kilku innych rzeczach również, które aktualnie
nie przychodzą mi do głowy.
Coś
dla mam – zaoszczędź na dziecku :P
Taki żarcik,
wiem... na dziecku się nie oszczędza, ale podpowiem jak można bardziej
racjonalnie podejść do pewnych spraw pod kątem finansów.
Pieluchy spędzają nam sen z powiek,
tzn. ich cena i to jak szybko się kończą. Na początku używaliśmy pieluch firmy
Pampers, ale już od wielu miesięcy zadowoleni jesteśmy z pieluszek DADA.
Wiadomo, jednym pasują, inni wolą Pampers. Ja nie widzę wielkiej różnicy.
Miałam okazję ubrać Kai na pupcię, jeszcze pieluchę innej tańszej firmy, ale była
beznadziejna... DADA spełniają moje standardy i są o połowę tańsze niż wiodąca
marka.
Kolejna ważna
sprawa? Naucz dziecko siadać na nocnik.
Nie, nie piszę naucz sikać w toalecie na sedesie :D Naucz w ramach zabawy, aby pupę
umieściło w kolorowym nocniku. Gwarantuję oszczędność od 1 do 4 pieluch (ilość uzależniona od naszego zaangażowania).
Kaszki i obiadki. Ja wiem, że
dzisiejszy pęd jest nieubłagany, czas leci strasznie i przyzwyczailiśmy się do
udogodnień, które serwują nam producenci żywności dla dzieci. Gotujmy! O zupie
Misz Masz pisałam tu. Teraz czas na kaszkę! Napiszę tylko, że zrobienie jej
zajmuje mi 8 minut, JEST DUŻO ZDROWSZA NIŻ gotowa kaszka. Do zagotowanej kaszy, dodaje co dusza zapragnie, głównie owoce.
A wracając do
tematu! Koszt to szok!
Kasza manna –
koszt 2-3 zł
Kaszka
błyskawiczna – ok 10 zł
Trzeba tu
zaznaczyć, że kaszka błyskawiczna kończy się w ciągu tygodnia, kasza manna „robiona”
wystarczy, co najmniej na dwa razy dłużej! Widzicie oszczędności? A zdrowie
dziecka widzicie?
Ciuchy
Dziecko tak
szybko ze wszystkiego wyrasta... Jestem ogromnie wdzięczna kilku osobom, które
obdarowały Kaję ciuchami po swoich dzieciach. Jestem pewna, że i nasze ubrania
będą służyć jeszcze niejednemu dziecku. Jeśli macie, niepotrzebną odzież
dziecięcą, a nie macie komu jej sprezentować – wystawcie na sprzedaż.
Bądź
częstym gościem biblioteki
Nie kupuję
książek, chodzę do biblioteki. Są dostępne także nowości. Wiadomo, że nie
wszystkie, ale na bieżąco lądują na półkach ;)
Przejdź
na dietę!
Zobaczysz ile
zostanie Ci w kieszeni. Ja już zaczęłam. Słodycze to zło – finansowe i
zdrowotne ;) Już przyzwyczaiłam się do słodzenia kawy jedną łyżeczką. Wiecie
ile to cukru w roku? Obliczyłam też, że wydatki na słodkości typu batoniki,
ciasteczka, żelki spokojnie możesz przeznaczyć na siłownię czy zajęcia fitness.
I już nie masz problemu skąd wziąć kasę na karnet :P
Okiełznaj
szafę!
Po pierwsze
posprzątaj w niej ;) Będziesz mieć czarno na białym co masz, czego nie masz, a
co możesz sprzedać – tak sprzedać, np. na OLX czy allegro.
Zachęcam również
do zaglądania do tzw. „ciuszków”. Nie raz można znaleźć tam prawdziwe skarby –
genialną marynarkę z niespotykanymi guzikami, cudny sweter czy fajny szalik za
grosze.
Sposobów na oszczędzanie
pieniędzy są miliony! Tak miliony, można byłoby wymieniać i wymieniać. To na
czym możemy zacisnąć pasa, zależy tylko od nas, naszego stylu życia, pracy,
zainteresowań. Można kategoriami do tego tematu podchodzić. Już nie piszę o
odpowiednim wietrzeniu domu, oszczędzaniu wody podczas mycia naczyń czy
planowania posiłków, tak aby wykorzystywać kupione produkty. Nie piszę o tym,
żeby zużyć do końca podkład do twarzy czy pastę do zębów przecinając
tubkę w poprzek ;)
Można oszczędzać na każdej płaszczyźnie i w każdym momencie,
ale nie popadajmy w paranoje. Booki lista to zachęta abyście i Wy wgłębili się w
swoje wydatki i wygospodarowali budżet na marzenia, podróże, hobby czy po
prostu na czarną godzinę.
To jak? Macie jakieś swoje
sposoby na oszczędzanie?