2016/02/05

Śpiewanie ma tę moc...

Nucenie melodii podczas usypiania naszych dzieci, wydaje się czymś naturalnym, bowiem śpiew rodziców jest jak balsam dla noworodka, niemowlaka oraz kilkulatka. Chciałam przybliżyć Wam ten proceder, który popełniamy, nieraz nieświadomie, a który ogromnie wpływa na rozwój naszego malucha. Jeśli nie śpiewasz dziecku, (bo np. jeszcze nie masz) tym bardziej przeczytaj.

fot. 96marykate.wordpress.com



Śpiewając dziecku piosenki tworzymy z nimi więź, powodujemy, że czują się bezpiecznie i uspokajamy je - oczywiste. Dziecku potrzeba takich momentów z rodzicem jak najczęściej. Brzdąc uwielbia nasz głos i nie musisz być Edytą Górniak żeby słuchacz był zachwycony. Zachwalać też nie będę kołysanek, jako jednego z rytuałów wieczornego przygotowywania potomka do snu - wiadome.

Naukowcy wpływem muzyki na najmłodszych zajmują się namiętnie... i dobrze, bo efekty ich pracy pozwalają lepiej wykorzystać początkowy potencjał naszych maluchów. Udowodniono, że im większa ekspozycja dziecka na muzykę, czy to instrumentalną czy wokalną, rośnie jego potencjał do uczenia się. 

Podczas słuchania piosenki śpiewanej przez rodzica, w mózgu dziecka dochodzi do bardzo wyjątkowych połączeń, które tylko w tych okolicznościach się wytwarzają, tylko w pierwszych latach życia. Rozwój obu półkul mózgowych jednocześnie, to duża inwestycja w przyszłość maleństwa. Podczas słuchania np. kołysanki, muzyka przetwarzana jest przez lewą półkulę, natomiast mowa przez prawą, zachodzi harmonijna współpraca pomiędzy nimi, obfitująca w specyficzną sieć połączeń.




Rozwój mowy i języka jest ogromną korzyścią płynącą z utworów wykonywanych przez rodziców. Piosenki posiadają określony, powtarzający się rytm, pojawiają się w nich nowe dla dziecka słowa, które nieraz tworzą rymy. Bardzo szybko maluch zaczyna rozpoznawać dźwięki, zwroty w sytuacjach codziennych. Zaczyna je rozumieć i wykorzystywać. Słowa śpiewane, trwają dłużej, są podzielone na sylaby przez co łatwiej dziecku je przetworzyć i następnie powtórzyć. Np. słynne „Wlazł ko-tek, na pło-tek...”

W piosenkach wykorzystywane są słowa, które w potocznej mowie występują rzadko. Dzięki konkretnym utworom, syn/córka dowiaduje się, co oznacza np. popielnik, z którego iskiereczka mruga albo królewna z saskiej porcelany. Poszerzamy znacząco zasób słów dziecka i choć może jeszcze nie mówi, zaskoczy Was później, niejednokrotnie błyskotliwym zwrotem czy słownictwem.

Niemowlakom, które przy śpiewaniu dodatkowo kołysamy w rytm muzyki, dostarczamy dwóch bodźców jednocześnie, co powoduje rozwój koordynacji słuchowo-ruchowej. Piosenka śpiewana przez rodzica powoduje skupienie się dziecka na tej czynności, rozwój wyobraźni oraz pamięci.

Śpiew to bardzo skuteczny sposób na rozładowanie napięcia (także u rodzica). Gdy dziecko jest niespokojne, rozdrażnione, a nawet agresywne, spokojna melodia czy wspólny śpiew potrafi zdziałać cuda (o ile się uda buntownika namówić).




Mam to szczęście, że chcąc, nie chcąc znam wiele piosenek dla dzieci, jedne pamiętam jeszcze z moich czasów przedszkolnych, inne mimowolnie zapisywały się na moim mózgowym dysku, gdy Babcia Kai jej śpiewała (zawodowo pracuje z dzieciakami). Widzę ogromny wpływ muzyki na moją córkę. Śpiewam jej codziennie, nie tylko wieczorem. Niekiedy wymyślam piosenki, zmieniam melodię – robię to dla urozmaicenia, przełamaniu rutyny, a po chwili namysłu śmiem twierdzić, że jest to jeszcze bardziej rozwijające dla mojego dziecka.

Dziś impulsem do stworzenia tego wpisu było właśnie wieczorne śpiewanie, kiedy postanowiłam, że "odkopię" piosenkę, którą bardzo dawno Mała nie słyszała (śpiewałam ją ostatni raz, jak miała ok. roku, teraz ma 1,5). Po pierwszych słowach zaczęła śpiewać ze mną, dopowiadać ostatnie słowa wersów. Reakcja mojego męża idealnie podsumowuje nasze zdziwienie:
„Skąd ona zna słowa tej piosenki?”

Kaja ma 1,5 roku. Melodyjnie śpiewa „Wlazł kotek na płotek”. Wygląda to mniej więcej tak ;) 
„Wlazł kotek na plotek i muga,
ładna to piosenka nieduda,
nieduda, niekróta
lecz razzzz...” itd. 

Każde dziecko inaczej się rozwija, ale jedno jest pewne! MASZ TĘ MOC...