tag:blogger.com,1999:blog-68027831028724718942024-03-05T14:46:36.004+01:00booki jaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-27057578020251280552016-02-19T10:51:00.001+01:002016-02-19T10:51:59.092+01:00Kliniczny przypadek niejadka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czułam, że w końcu temat powróci. Kobiety wracają we wpisach/myślach/opowiadaniach
do porodu, inne jeszcze do czasu ciąży. Ja teleportuję się do <b>najcięższego
okresu w moim dotychczasowym życiu.</b> Do tego całego roku, który obfitował w
emocje, o jakie nigdy siebie nie podejrzewałam...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Do napisania tego postu wręcz „kopnęły” mnie uczucia, które
wróciły jak bumerang po odgrzebaniu na fb, dawno nieodwiedzanej grupy -
„Mamy niejadków”. Czytając przesiąknięte zrezygnowaniem, rozżaleniem i
frustracją posty, szybko odnalazłam w nich siebie sprzed ponad pół roku.<br />
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgodH01OCYtna5PtOBGzOqIvJBGjDyV2bvhqeQYHHD-ssA641KhZbAN6pZDe_0cropDjHSumeUyvAW4FMAscpiG2DTMYeS67yYo50ZGU7GhLb6BC7NeQuY5dqFcTuEgq-cfpTMR92wiAExS/s1600/girl-690327_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgodH01OCYtna5PtOBGzOqIvJBGjDyV2bvhqeQYHHD-ssA641KhZbAN6pZDe_0cropDjHSumeUyvAW4FMAscpiG2DTMYeS67yYo50ZGU7GhLb6BC7NeQuY5dqFcTuEgq-cfpTMR92wiAExS/s1600/girl-690327_1280.jpg" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<h3 style="text-align: center;">
<br /></h3>
<h3 style="text-align: center;">
Odmowa piersi</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zaczęło się od niechętnego jedzenia, kiedy moja Panna skończyła 2,5 miesiąca.
Karmienie piersią nie było sielanką i nie patrzyłyśmy sobie namiętnie w oczy. Był strach, kiedy przestanie ssać. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystko zapoczątkowały słowa, które
nie jednej matce wyryły się w mózgownicy na początku macierzyńskiej kariery:
<b>„Niski przyrost masy ciała”. </b>Na początku wyluzowana, myślę spokojnie, nie każde
dziecko musi mieć wałeczki jak ludek z reklamy Michelin. Uspokajał mnie
dodatkowo fakt, iż ze mną w okresie niemowlęcym, Mama przechodziła podobne
przeboje z wagą. Niestety, przyrosty były tak małe, że moja pediatra (którą
bardzo szanuję i cenię) zaniepokojona, rozpoczęła poszukiwania przyczyny tej
sytuacji. Szereg badań podstawowych i mamy cię! <b>ZUM! </b>Zakażenie układu
moczowego. Jest ono <b>jedną, z miliona przyczyn słabego apetytu</b> u dzieci i niskich
przyrostów. Niestety decyzja lekarki o położeniu nas w szpitalu, spadła
na mnie tak nagle i wbrew pozorom niespodziewanie, że wyłam do księżyca. Jak
to? Ja? Z maleńkim, co dopiero urodzonym, w szpitalu?!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Na oddziale oprócz posiewu i reszty badań, nawodnili nas
kroplówką i bacznie przyglądali się naszemu karmieniu. I dobrze! - pomyślałam. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nakazano ważyć Małą przed i po <b>KAŻDYM</b> posiłku! Rozumiecie? <b>KAŻDYM</b>. Z uwagi na
to, że Kaja jadła kilkanaście razy na dzień + nocne karmienia, możecie sobie to
tylko wyobrazić. Ja i prawie 3-miesięczny niemowlak na cycu. W nocy kilka razy
karmienie i wybudzanie dzięki rytuałowi ważenia. Na nowo usypianie. Tak w
kółko. Spędziłyśmy na oddziale prawie 2 tygodnie, a w kieszeni miałam 150 zł
mniej – opłata za to, że spałam na łóżku, a nie na podłodze. A! No i
najważniejsze! Żeby Ona jeszcze chciała jeść. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Po wyjściu ze szpitala, było tylko gorzej. Nie wiedziałam co
i jak mam robić (lub czego nie robić) żeby zaczęła jeść.<b> Od urodzenia miała
wstręt do smoczka i wszelkiego rodzaju butelek.</b> Dodam, że przez pierwsze pół
roku życia mojej córki studiowałam, było to dodatkowe utrudnienie w pogodzeniu
ze sobą tych dwóch światów. Ja nie dam rady? Dałam. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nasz dzień wyglądał następująco: zeszyt z zapiskami i
długopis w pogotowiu, karmienie jak najczęstsze (Kaja zjadała z piersi ok 40 ml
jednorazowo – wiem, bo ważenie szpitalne przenieśliśmy do domu...). Każdą kupę,
wymioty, notowałam skrupulatnie. Pisałam to dla samej siebie, żeby nie zwariować,
żeby zebrać myśli. <b>Moja Panna „rosła”... i rosła jej niedowaga.</b> Rosło też
przerażenie mojej lekarki. Ciągłe szukanie przyczyny, przesuwanie szczepień,
badania wszelakie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWBWOctNyhBz5bJ59DCoSNIpyHcrTLLGcakyYneJhFTYWUVfFgVLjZRD2eYYxKVCaDYHhdwrTC5w1uh1JmACq0b-1RGIwXgzUIazGcEO3G37-8Pt8cFKXwOupgQwl9ZjL_2T5yUlYuYsCy/s1600/DSC_0431.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWBWOctNyhBz5bJ59DCoSNIpyHcrTLLGcakyYneJhFTYWUVfFgVLjZRD2eYYxKVCaDYHhdwrTC5w1uh1JmACq0b-1RGIwXgzUIazGcEO3G37-8Pt8cFKXwOupgQwl9ZjL_2T5yUlYuYsCy/s1600/DSC_0431.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Odział Gastroenetrologiczny</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gdy córka mając <b>5 miesięcy osiągnęła wagę 5500g (waga urodzeniowa: 4200g!)</b> wypisano
skierowanie na oddział Gastroenetrologiczny w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w
Krakowie. Pisałam o pobycie w nim <a href="http://bookija.blogspot.com/2015/12/szpital-inny-wymiar.html" target="_blank">tutaj</a>. Ja, ogromna <b>zwolenniczka karmienia
naturalnego</b>, nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że będzie nam dane przekonywać
się do mm (mleka modyfikowanego). Walczyłam z pediatrą, która rwała sobie włosy
z głowy. Niestety, walkę o naturalne karmienie przegrałam właśnie na oddziale. Dodatkowo, ponownie nic nie stwierdzili. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zrobiono Kai podstawowe badania: mocz, morfologia, żelazo,
ale też sprawdzono obecność pasożytów, grzybów, alergii wszelkiej maści (oprócz
nietolerancji na gluten). Trochę traktowano nas po macoszemu, nie byliśmy
„przypadkiem” wartym głębszej analizy w oczach lekarzy. Piszę byliśmy, bo matek
takich jak ja, było tam więcej. <b>Uwaga! Padło nawet sformułowanie: anoreksja
niemowlęca, które przyprawiło mnie o palpitacje, lecz szybko się z niego
wycofano.</b><br />
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zalecenia:</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><span style="text-indent: -18pt;">Nie karmić pomiędzy posiłkami zapychaczami
(chrupkami, paluszkami i innymi) – i tak nic takiego nie dawałam,</span></li>
<li><span style="text-indent: -18pt;">awokado codziennie,</span></li>
<li><span style="text-indent: -18pt;">stałe pory karmienia (co 3 godziny – zalecenie
pani dietetyk i tak robimy do dzisiaj),</span></li>
<li><span style="text-indent: -18pt;">zagęszczanie każdego pokarmu (ehh... ciekawe
przy karmieniu z piersi),</span></li>
<li><span style="text-indent: -18pt;">dodatkowo
do każdego posiłku dodawać Fantomalt (mieszanka węglowodanów),</span></li>
<li><span style="text-indent: -18pt;">mleko: Infatrini - wysokokaloryczne</span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Dodatek energetyczny + mleczko = ok 550 zł/miesiąc!</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Moim zdaniem nic to nie dawało i wręcz truchlałam kiedy
dziwny proszek wsypywałam do każdego jedzenia i podawałam tak słodkie mleczko,
że aż mdliło. Mus to mus!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Karmienie</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chyba musimy to opatentować... Nasze dziecko nie dostawało
butli, cyca... ono <b>dostawało strzykawkę, 125 ml razy x,</b> w zależności od wieku i
pojemności brzuszka. Wstrzykiwaliśmy mleko, a później zupki naszej Kai. Tylko
tak, w pewnym momencie byliśmy ją w stanie nakarmić. Lekarze chwalili ten nasz
proceder, bo twierdzili, że szybciej nauczy się jeść łyżeczką i opanuje
samodzielne picie. Faktycznie tak się stało. Choć oczywiście nie promuje tej
metody.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ktoś pomyśli, no ale jadła. No jadła, gdyby nie jadła to by
umarła – proste? Nasz upór, cały dzień dostosowany pod karmienie, zegarek w
głowie, pomoc najbliższych, robienie z siebie i innych pajaca, rekwizyty – to
wszystko tylko kropla w morzu „gadżetów” do karmienia, która trzymała w ryzach
wagę naszej córki. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mąż wychodził do pracy, a ja od rana walczyłam o każde 100
ml. <b>Nie raz zjadła, żeby za chwilę wszystko zwrócić na podłogę w kuchni.</b> Na
mopie jeździłam non stop. Wszystko w mleku, szafki, stół, krzesełko, ja, ona i
podłoga. Nie wiedziałam czy najpierw przebrać siebie, ją? Jak potem ogarnąć
kuchnię, kiedy ona jeszcze nawet nie raczkowała. Odpowiadam na pytanie się
nasuwające – nie, nie był to refluks. Nikt nie wie co to było. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Pierwszy rok życia Kai był dla nas jak Rollercoaster. </b>Były
dni, kiedy tak płakała przy jedzeniu, że nie dało się go dawać.
Nie i już (dziecko 6-7 miesięcy, a taki cyrk)! Były dni, kiedy udawało nam się
jej dostarczyć odpowiednią ilość posiłków. Były dni, kiedy przyjęła przez cały
dzień racje głodowe, a ja po prostu płakałam. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Załamanie nerwowe</div>
</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie przeszłam go tylko dzięki niewyobrażalnie dużej pomocy
rodziny. M. gdy usłyszał mój głos w telefonie, nie raz „urwał” się z pracy
żeby spróbować nakarmić, po prostu mnie zmienić. Moja Mama prosto z pracy
wędrowała do nas i pomagała mi w tworzeniu nowych akrobacji przed krzesełkiem
do karmienia. Babcia kiedy tylko mogła bardzo mnie odciążała. Wiele osób
mi najbliższych po prostu było z nami, nie zadawali głupich pytań, nie
wymądrzali się i nie byli „wujkami dobra rada”, a to naprawdę wiele znaczy. Po
prostu wierzyli nam w to, co im przedstawialiśmy. Nie gniewali się, gdy na
początku naszej drogi z „trudnym karmieniem”, wróciliśmy ze spotkania po pół
godzinie, bo Mała nie chciała jeść, a my jeszcze nie znaliśmy sposobu jak
nakarmić ją gdzieś indziej niż w domu. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Będąc w grupie TYCH matek, dokładnie
wiem co czują. <b>Wiele z nich wylądowało u psychologa/psychiatry.</b> Ja wcale się
nie dziwie. U mojego dziecka podejrzewano już nawet chorobę genetyczną, o
której jak poczytałam, prawie zeszłam z tego świata, a ciśnienie jak mam
niskie, tak wtedy szczytowało.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Moje rady i doświadczenie</h3>
<div>
<span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8OIPm4JRTXHCzhjgRkluhmmyU3dwwpe1Z4mFzlrQx73wjeOsBA9g7Ne4mt7J58uu59ZtZ0PcZJ-gp5XGsvHoBbDbweOIr2evT3VqxLyMHVp93Sihpi98KVijdPeyWk4Dw9k8orM2OykTv/s1600/DSC_0946.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8OIPm4JRTXHCzhjgRkluhmmyU3dwwpe1Z4mFzlrQx73wjeOsBA9g7Ne4mt7J58uu59ZtZ0PcZJ-gp5XGsvHoBbDbweOIr2evT3VqxLyMHVp93Sihpi98KVijdPeyWk4Dw9k8orM2OykTv/s1600/DSC_0946.JPG" /></a></div>
<ol>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Metoda BLW</b> – kładziesz na talerzyk makaron, marchewkę,
ziemniaka, mięsko, groszek – niech wybiera, rozrzuca, przekłada, bawi się.
Minie sporo czasu zanim pozna DOBRY smak tego co mu podajesz, ale tak się
stanie, zobaczysz! Jeśli jesteś mamą dziecka z niedowagą i nie możesz sobie
pozwolić na takie eksperymenty (na początku więcej niż pewne, że nic nie zje z
talerza) zastosuj, tak jak ja, <b>metodę mieszaną:</b> posiłki o stałych porach, te co
zawsze + BLW jako forma bez przymusu, zabawę, poznawanie i później... sprzątanie
;)<br /></span></li>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Zero słodyczy! </b>Kaja dopiero po skończeniu roku
zaczęła smakować jakieś pojedyncze „słodkości” (nie czekoladę i chipsy) ale
herbatnika czy biszkopt. <b>Moim zdaniem, wyszło jej to tylko na dobre. </b>Cukier
wciąga, jak sami wiecie... Dziecko nie zje nam zupy mięsnej, warzywnej czy
omleta jeśli będzie dokładniej znało smak czekolady.<br /></span></li>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Stałe pory karmienia.</b> Najlepiej co 3 godziny.
Możecie się śmiać, ale nawet Wy powinniście jeść w takich odstępach dla zdrowia.
5 posiłków w ciągu dnia wtedy wychodzi. O ile oczywiście się uda, ale codziennie warto trzymać się planu.<br /></span></li>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Zdrowe dziecko samo się nie zagłodzi – bzdury!
</b>Musicie trzymać rygor w jedzeniu, nawet jeśli jest ciężko. Osoby, które
postawiły taką tezę, na 100% nie były w mojej sytuacji. Gdyby nie moja i męża
determinacja, nie wiem co by było. A był okres, kiedy było bardzo źle.<br /></span></li>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Wychodźcie, wyjeżdżajcie na wycieczki, chodźcie
na spacery! </b>To ogromnie ważne, choć tak samo ciężkie. Doskonale wiem, że
pięknie brzmiąca „wycieczka” to katorga najpierw pakowania dziecka (jedzenie
podgrzane, termos, śliniak, chusteczki, rekwizyty do zabawiania, ubranie na
zmianę w razie wymiotów i wiele innych rzeczy). Następnie w głowie rodzica musi
zrodzić się plan: co, gdzie, kiedy, o której godzinie – nie jest prosto go
ułożyć, a niech coś niespodziewanego się wydarzy lub co gorsza dziecko nie
zechce jeść. Wtedy trzeba mieć jakiś plan B... </span><span style="text-align: justify; text-indent: -24px;">Moja rada, nie zamykajcie się w domu. Do
każdego wyjścia podchodźcie jak najbardziej optymistycznie. Jedzenie w
różnych warunkach, miejscach, stawia przed maluchem nowe wyzwania i doświadczenia. <b>Nie siedźcie w domu, bo zwariujecie!<br /><br /></b></span></li>
<li><span style="text-align: justify; text-indent: -18pt;"><b>Trochę wyluzuj!</b> Wiem, każdy kto miał podobne
problemy puka się w głowę i mówi: „Nie da się!”. Postaraj się. Ja bardzo
długo nie odpuszczałam, byłam w ciągłym napięciu. Miałam wiele zasad, których
nie chciałam łamać, m.in. smażonego wcale, raczej bez słodyczy i soli
(nie dosypywałam), żadnego Danio, parówek (tu akurat dalej
jestem ogromnym przeciwnikiem), no i Youtube’a ;)<br />Udało mi się to wszystko utrzymać. Dopiero
po roku, gdy córka już wykazywała się większą dorosłością :P stopniowo
naginałam zasady. Coś słodkiego zje, ale zazwyczaj jak jesteśmy Gośćmi u kogoś. Do domu specjalnie nie kupuję. Danio też nie raz ją uraczę. Solić dalej
nie solę, ale Kaja je tyle artykułów spożywczych, a w każdym z nich jest sól,
że skoro smakują jej moje potrawy bez dosypywania, to póki co trwam przy tym ;) <br /><br />Im bardziej odpuszczałam żelazne reguły, tym lepiej Kai smakowało. Uwielbia pierogi z mięsem, omleta z serkiem, jajecznicę, galaretkę, budyń, ser biały, awokado, groszek i buraki. Z resztą czego ona teraz nie lubi. Myślę, że ta moja dyscyplina w posiłkach spotęgowała jej późniejsze chęci i smaki. Gdybym od małego dawała jej co popadnie, byłoby ciężej, a przede wszystkim nie zdrowo!<div style="text-indent: -24px;">
<br /></div>
</span></li>
<li><div style="text-indent: -24px;">
<span style="text-indent: -18pt;"> <b>Usiądźcie do posiłku razem. Miejcie to samo na
talerzu.</b> Może nie zadziała to od razu, ale po czasie zobaczycie, że dziecko bez
Twoich emocji, sterczenia mu nad głową i czyhającą tylko żeby wepchnąć łyżkę w
otwór prawie uzębiony, zje ze smakiem.<br /><br /></span></div>
</li>
</ol>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie mam recepty na niejadka, każde dziecko jest inne. Różni
je wiek, metody stosowane wcześniej, poziom załamania rodziców i pomoc jaką
okazują/bądź nie bliscy. Jedno wiem na pewno. Trzeba próbować. Próbować metod,
nowych smaków, miejsc i zachowań. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Kaja teraz wcina dosłownie wszystko. Uwielbia warzywa, owoce, mięso, ryby, no i słodycze. Potrafi operować łyżką i widelcem. </b><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxbm_64S-vIoTWOs1R0g4f1-fDH2Lbs9LQPqRvJpdvkUEmuczhlLIR9nb-t82QodrUF7dwRKdAKWgvJraHEClV3cJ2xKRaR9XD_MeBzn5G_0vNevVUPp3vjciCUzqcVM7uK1tJIid5hTvW/s1600/awokado.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxbm_64S-vIoTWOs1R0g4f1-fDH2Lbs9LQPqRvJpdvkUEmuczhlLIR9nb-t82QodrUF7dwRKdAKWgvJraHEClV3cJ2xKRaR9XD_MeBzn5G_0vNevVUPp3vjciCUzqcVM7uK1tJIid5hTvW/s1600/awokado.JPG" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>Na zakończenie dla tych co dobrnęli do końca...</b> </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To wszystko
co przeszłam, co zobaczyłam,<b> było po coś.</b> Gdy trafiasz do szpitali z maleńkim
dzieckiem na oddział, dostrzegasz jaka jesteś twarda. Walczysz jak lwica o
diagnozę dla Twojego dziecka. Poznajesz matki, których dzieci nie mają
problemów z jedzeniem, ale do końca życia będą „po prostu” chore. Kiedy widzisz
jak dzielnie to znoszą. Kiedy przechodzisz obok oddziału onkologicznego i
widzisz płaczące matki przy windzie, ale już za drzwiami oddziału. Tak, żeby jej
dziecko nie zobaczyło ani jednej łzy. Gdy z walizką i dzieckiem w nosidełku
opuszczasz szpital, myśląc już o ukochanym domu i dostrzegasz za przeszklonymi
drzwiami maleńkie łyse główki... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wszystko to było po coś. </div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-11658969871330417642016-02-15T13:49:00.004+01:002016-02-15T13:49:51.533+01:00online<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ6w1vzPPxoUZ2CfUM7H-l5vOHN4KNaBcQAdUb218DU7csDcaECpsiReGVIl92WlUrSkZfnAXk4hB7Yd9aXPok22REEksfldgASXmhSnKbsLX72LAWHHzJ8cGZMIuJ0sjg2h_KMiIB86NQ/s1600/darmowe-zdje%25CC%25A8cia-na-bloga-2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ6w1vzPPxoUZ2CfUM7H-l5vOHN4KNaBcQAdUb218DU7csDcaECpsiReGVIl92WlUrSkZfnAXk4hB7Yd9aXPok22REEksfldgASXmhSnKbsLX72LAWHHzJ8cGZMIuJ0sjg2h_KMiIB86NQ/s1600/darmowe-zdje%25CC%25A8cia-na-bloga-2.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bycie online, to teraz nasza
codzienność. Jesteśmy w „kontakcie ze światem” w autobusie i tramwaju, w domu, w pracy, na spacerze, nawet na spotkaniu z przyjacielem. Sieci komórkowe zaopatrują
nas w niezbędny pakiet gigabajtów. W biurze, w mieszkaniu, galerii handlowej,
jesteśmy w zasięgu Wi-Fi.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Odkąd publikuje moją pisaninę w
sieci, bardziej świadomie podchodzę do strefy online. Zaczęłam zauważać
kreacjonizm, postacie i aktorów, a nawet kukiełki. Wszyscy to panowie Internetu, bo nie życia.
Kto ma czas podczas genialnej imprezy, zameldować się na fb? Komu wpada pomysł
na wrzucenie, sweet foci z Sylwestra o godzinie 00:05?<br />
<a name='more'></a> </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gdy bawię się, tańczę i jestem z
ludźmi których uwielbiam, naprawdę zapominam o telefonie. Zauważyliście, że w
tym świecie możemy wykreować siebie? Możemy być kim chcemy, wystarczy zrobić
odpowiednią fotę, wstawić kąśliwy komentarz, wziąć udział w wydarzeniu (np. "W Walentynki wystroje się jak Bijons") lub zameldować się z egzotycznego miejsca.
Pokazujemy wszystkim jak jest nam dobrze i jak jesteśmy szczęśliwi. To samo
serwują nam nasi znajomi. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie pisał na portalu,
że jest strasznie przybity, bo chłopak nie wykazał się pomysłowością, ani
chęciami w dniu urodzin, nikt nie mówi głośno, że ma kłopoty w pracy czy
ogólnie gorszy czas. <br />
<b>To naturalne, że chcemy się pochwalić. Automatycznie porównać. Niestety często
zmartwić.</b> Gdzieś w głowie przemyka myśl: „Boże jak ona ma fajnie podróżuje po
całym świecie, ma taką genialną pracę”. Dla Niej może nie być to wcale tak
bajeczne, bo marzy aby w końcu, jednak zacumować i odnaleźć swoją przystań. Może
jest rozbita, bo z jednej strony chce założyć rodzinę i pić kawę codziennie z
tym samym mężczyzną, z drugiej strony chce się realizować, wzbijać na wyżyny
swoich zawodowych możliwości. Stare mądre powiedzenie mówi: „Wszędzie dobrze,
gdzie nas nie ma”. Zacznijmy żyć własnym
życiem, nie patrzmy ciągle na innych. Ciężko się nie porównywać, ale namiętne
zestawianie się z ludźmi prowadzi do życia offline – dosłownie. Nie skupiasz
się na sobie i swoich planach, relacjach czy wydarzeniach. Przelewasz całą
energię na analizę sytuacji – nie, nie swojej.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMwZzMvEmvnKLY1KtNA8lIoAIEuR6DpqYj4MWPO1S-cB_dF0QR7mGsZxoHBmj-DhUs1LlCoT5zMFdbr8dfa5ibOyVfX-wku6dmDRzci2-ESMxQQj5Aq55UtghSkAFEmjrCLd4AZSKfA0Ai/s1600/cell-phone-1163722_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMwZzMvEmvnKLY1KtNA8lIoAIEuR6DpqYj4MWPO1S-cB_dF0QR7mGsZxoHBmj-DhUs1LlCoT5zMFdbr8dfa5ibOyVfX-wku6dmDRzci2-ESMxQQj5Aq55UtghSkAFEmjrCLd4AZSKfA0Ai/s1600/cell-phone-1163722_1280.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ostatnio złapałam się na tym, że
moja codzienność przesiąknięta jest „przebywaniem w sieci” z racji ciągłego
dostępu do Internetu. Gdy tylko widzę wiadomości na komunikatorze – muszę ją
przeczytać i oczywiście odpowiedzieć (bo potem, wylatuje mi to z głowy), to
silniejsze ode mnie. Gdy widzę powiadomienie na fb, automatycznie klikam z
ciekawości, choć wiem, że zazwyczaj nie jest to sprawa życia i śmierci. Trzeba
powiedzieć, że wyłączamy się wtedy z życia. Naszą uwagę, od aktualnie
wykonywanej czynności, czy jest to zabawa z dzieckiem, plotki z koleżanką czy
spacer z chłopakiem, rozmowa z żoną, nieustannie odwraca „pikanie” czy
wibracja telefonu. Znam naprawdę mało
osób, które wchodząc w świat portali społecznościowych, racjonalnie z nich
korzystają.<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Postanowiłam. Jestem online tylko
w określonych godzinach. Wyłączam się z Internetowego życia i wracam do zabawy
z córką, wychodzę na spacer, ląduję u Babci na kawie czy wpadam w ramiona męża.
To ten czas marnowałam i traktowałam po macoszemu wpadając w sieć. Zauważyłam,
że świat się nie zawali jeśli odkliknę „Wi-Fi” i „transmisja danych” w
telefonie, co lepsze, bateria trzyma dłużej ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiadomości z komunikatora
odczytuję po dłuższym czasie, niż kilku sekundach i jeszcze nigdy nic mnie nie
ominęło. Nie rozprasza mnie dźwięk wiadomości czy maila. Skupiam się na
codzienności. Spróbujcie. Fajnie jest być panem własnego życia i decydować
kiedy ma zalać Cię fala bodźców, emocji, filmików, porad i fotek z Majorki. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b>Logując się do sieci,
wylogowujesz się z ŻYCIA.</b></div>
<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-86342477556595025022016-02-05T10:22:00.005+01:002016-02-05T10:22:41.953+01:00Śpiewanie ma tę moc...<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nucenie melodii podczas usypiania naszych dzieci, wydaje się
czymś naturalnym, bowiem śpiew rodziców jest jak balsam dla noworodka,
niemowlaka oraz kilkulatka. Chciałam przybliżyć Wam ten proceder, który
popełniamy, nieraz nieświadomie, a który ogromnie wpływa na rozwój naszego
malucha. <b>Jeśli nie śpiewasz dziecku, (bo np. jeszcze nie masz) tym bardziej
przeczytaj.</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhphosELL_1JKf2lg8MQbn-B-UKvpGEzsL1P_mBO-crkZmQh0Fs53nR_t-3RyvsmZW-9-sIyiCcozZPFYL069iAWBuKzOsp-RehwbTm2IcixyuEjq8BR8COVqEmburN211syFVde7aWJAPp/s1600/kraina-lodu-elsa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhphosELL_1JKf2lg8MQbn-B-UKvpGEzsL1P_mBO-crkZmQh0Fs53nR_t-3RyvsmZW-9-sIyiCcozZPFYL069iAWBuKzOsp-RehwbTm2IcixyuEjq8BR8COVqEmburN211syFVde7aWJAPp/s1600/kraina-lodu-elsa.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. 96marykate.wordpress.com<br /><a name='more'></a><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Śpiewając dziecku piosenki tworzymy z nimi więź,
powodujemy, że czują się bezpiecznie i uspokajamy je - oczywiste. Dziecku
potrzeba takich momentów z rodzicem jak najczęściej. Brzdąc uwielbia nasz głos
i nie musisz być Edytą Górniak żeby słuchacz był zachwycony. Zachwalać też nie będę kołysanek, jako jednego z rytuałów wieczornego
przygotowywania potomka do snu - wiadome.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Naukowcy wpływem muzyki na najmłodszych zajmują się
namiętnie... i dobrze, bo efekty ich pracy pozwalają lepiej wykorzystać
początkowy potencjał naszych maluchów. Udowodniono, że im większa ekspozycja
dziecka na muzykę, czy to instrumentalną czy wokalną, <b>rośnie jego potencjał do
uczenia się. </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Podczas słuchania piosenki śpiewanej przez rodzica, w mózgu
dziecka dochodzi do bardzo wyjątkowych połączeń, które <b>tylko</b> w tych okolicznościach się wytwarzają, <b>tylko</b> w pierwszych latach życia. Rozwój obu półkul mózgowych
jednocześnie, to duża inwestycja w przyszłość maleństwa. Podczas słuchania np.
kołysanki, muzyka przetwarzana jest przez lewą półkulę, natomiast mowa przez
prawą, zachodzi harmonijna współpraca pomiędzy nimi, obfitująca w <b>specyficzną
sieć połączeń.</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8OPWHwH5sBGXPtWRb0pmPUOa3eRiEo-MT4NIQJ_HPpFQ3REVagT-xdHt3SmtXPH_sLvyqMTaJW3luU3PRoZg5fyO8b96cziCP3mtjZW5S2ovT2URZxZ5eCq_KOjjR_zgxC5OS_ZxuBUg_/s1600/baby-22194_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8OPWHwH5sBGXPtWRb0pmPUOa3eRiEo-MT4NIQJ_HPpFQ3REVagT-xdHt3SmtXPH_sLvyqMTaJW3luU3PRoZg5fyO8b96cziCP3mtjZW5S2ovT2URZxZ5eCq_KOjjR_zgxC5OS_ZxuBUg_/s1600/baby-22194_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Rozwój mowy i języka</b> jest ogromną korzyścią płynącą z utworów wykonywanych przez rodziców.
Piosenki posiadają określony, powtarzający się rytm, pojawiają się w nich nowe
dla dziecka słowa, które nieraz tworzą rymy. Bardzo szybko maluch zaczyna rozpoznawać
dźwięki, zwroty w sytuacjach codziennych. Zaczyna je rozumieć i wykorzystywać. Słowa
śpiewane, trwają dłużej, są podzielone na sylaby przez co łatwiej dziecku je przetworzyć
i następnie powtórzyć. Np. słynne „Wlazł ko-tek, na pło-tek...” </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W piosenkach wykorzystywane są słowa, które w potocznej mowie
występują rzadko. Dzięki konkretnym utworom, syn/córka dowiaduje się, co
oznacza np. popielnik, z którego iskiereczka mruga albo królewna z saskiej
porcelany. <b>Poszerzamy znacząco zasób słów dziecka</b> i choć może jeszcze nie mówi,
zaskoczy Was później, niejednokrotnie błyskotliwym zwrotem czy słownictwem. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Niemowlakom, które przy śpiewaniu dodatkowo kołysamy w
rytm muzyki, dostarczamy dwóch bodźców jednocześnie, co powoduje <b>rozwój
koordynacji słuchowo-ruchowej</b>. Piosenka śpiewana przez rodzica powoduje
skupienie się dziecka na tej czynności, rozwój wyobraźni oraz pamięci.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Śpiew to bardzo skuteczny sposób na rozładowanie napięcia
(także u rodzica). Gdy dziecko jest niespokojne, rozdrażnione, a nawet
agresywne, spokojna melodia czy wspólny śpiew potrafi zdziałać cuda (o ile się
uda buntownika namówić). </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm7MJWigwhasZ-djwMUrR2GuBjJQjBR7i2I73GTR0l2UiLwkCI4dPukhJdWSCM7C2l5xOv45nNUC5ng4KYbHoo9W_SWrCYmxGw4iY90STcTtUXwg5lFZ2ncKfCaxyFM7P7_8TNElNiV5CP/s1600/child-817373_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm7MJWigwhasZ-djwMUrR2GuBjJQjBR7i2I73GTR0l2UiLwkCI4dPukhJdWSCM7C2l5xOv45nNUC5ng4KYbHoo9W_SWrCYmxGw4iY90STcTtUXwg5lFZ2ncKfCaxyFM7P7_8TNElNiV5CP/s1600/child-817373_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mam to szczęście, że chcąc, nie chcąc znam wiele piosenek dla
dzieci, jedne pamiętam jeszcze z moich czasów przedszkolnych, inne mimowolnie
zapisywały się na moim mózgowym dysku, gdy Babcia Kai jej śpiewała (zawodowo
pracuje z dzieciakami). Widzę ogromny wpływ muzyki na moją córkę. Śpiewam jej
codziennie, nie tylko wieczorem. Niekiedy wymyślam piosenki, zmieniam melodię –
robię to dla urozmaicenia, przełamaniu rutyny, a po chwili namysłu śmiem
twierdzić, że jest to jeszcze bardziej rozwijające dla mojego dziecka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziś impulsem do stworzenia tego wpisu było właśnie
wieczorne śpiewanie, kiedy postanowiłam, że "odkopię" piosenkę, którą bardzo
dawno Mała nie słyszała (śpiewałam ją ostatni raz, jak miała ok. roku, teraz ma
1,5). Po pierwszych słowach zaczęła śpiewać ze mną, dopowiadać ostatnie słowa
wersów. Reakcja mojego męża idealnie podsumowuje nasze zdziwienie:</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b>„Skąd ona zna słowa tej piosenki?”</b></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kaja ma 1,5 roku. Melodyjnie śpiewa „Wlazł kotek na
płotek”. Wygląda to mniej więcej tak ;) </div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
„Wlazł kotek na <b>plotek i muga</b>,</div>
<div style="text-align: center;">
ładna to piosenka<b> nieduda</b>,</div>
<div style="text-align: center;">
<b>nieduda, niekróta</b></div>
<div style="text-align: center;">
lecz razzzz...” itd. </div>
</blockquote>
<br />
Każde dziecko inaczej się rozwija, ale jedno jest pewne! MASZ TĘ MOC...<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-39307526753727297862016-01-31T13:38:00.002+01:002016-01-31T13:55:02.386+01:00Przeprowadzamy się?<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czy zdarzyło Wam się podejmować decyzję o opuszczeniu miasta
rodzinnego? Mieliście w planach przeprowadzkę, która zmieni całe Wasze
dotychczasowe życie? </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPOR1FCbsR0yjW0Ll6uM9fdGbZ8BfXwhF3OFnUxDbZDI3knIzc0ofOu9piK1evhwnWeKH-jJ8sbe1V8gLRKn5LjzAEHHl2_xqr9UaH_8y8cHckMLMh2GJTmSCTAo2VWqq6LS39gPqrF9yI/s1600/bagan-1137015_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPOR1FCbsR0yjW0Ll6uM9fdGbZ8BfXwhF3OFnUxDbZDI3knIzc0ofOu9piK1evhwnWeKH-jJ8sbe1V8gLRKn5LjzAEHHl2_xqr9UaH_8y8cHckMLMh2GJTmSCTAo2VWqq6LS39gPqrF9yI/s1600/bagan-1137015_1280.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ja zmiany uwielbiam. Będąc na studiach, kilkukrotnie
zmienialiśmy mieszkanie, lubuję się w notorycznym przestawianiu, dokładaniu i
odejmowaniu mebli z pomieszczeń w naszym domu. Twierdziłam również, że nie ma
dla mnie najmniejszego problemu przeprowadzić się gdziekolwiek. Czy to do
innego, większego miasta, czy za granicę – byle było to poparte, odpowiednim
dla nas polepszeniem ogólnie pojętego komfortu. Wcześniej, przez „zmianę miejsca” rozumiałam szczęście, nowe otoczenie, nowi ludzie, doświadczenia,
przygody, wzrost możliwości, samodzielność. Podsumowując – brak nudy i spora dawka
„życia”.</div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kiedy jednak człowiek staje przed takim wyzwaniem oko w oko,
sprawa już nie jest tak oczywista. Zaczynasz analizować, zestawiać ze sobą
plusy i minusy, zyski i straty. Rzeczywistość już nie maluje się tylko w
różowych barwach. Zdajesz sobie sprawę z tego, co już masz i jak bardzo tego
nie doceniasz. Nie mówię tu o Twoim domu, mieszkaniu czy pracy, którą musisz
zmienić. Brutalnie zaczynasz zauważać czego nie będzie,
jak się wyprowadzisz... </div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie będzie kawki u Rodziców – rytuału, który już na wieki, wpisał się w wasz wspólnie spędzony czas. Nie zrobisz „trasy” z Tatą na rowerze, nie odwiedzisz
spontanicznie siostry. Spacer po ścieżkach w Puszczy Dulowskiej z Chrześniakiem
i Babcią też będzie mało prawdopodobny, a żebyś „z kijkami” pochodziła to
zapomnij ;) no bo kto Ci je TAM pożyczy, a sam będzie miał „oko na bandę”? Nie
będziesz jeździć na tak wspaniałe i wartościowe wycieczki z rodzicami i
dzieckiem, a na pewno nie tak często. Nie będzie już spokojnych Świąt, bo
przyjedziesz na te KILKA DNI i hurtem, na szybko, trzeba będzie każdego
odwiedzić, bo chcąc nie chcąc, nie będziesz ich widzieć tak często jak teraz.
Nie będzie „zlotów czarownic” (czyt. spotkań z koleżankami) przy latte czy
cappuccino, fit ciastkach i plotek. Twoje dziecko nie nawiąże bliskich kontaktów
z kuzynostwem czy dziećmi Twoich znajomych.</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi3I9MnjWwyhuGbPNAS9vWrEGEccUZJyVx94OBNjDcRFDlWtadC4LwNuD2jnVGgoVUeibf9_PmcLCIDHpKGrz6666QAUAgU9dRedAekVJucFARq2I__BBVJ4oDajBcSMTW9UoVgOQobWir/s1600/darmowe_zdj%25C4%2599cia__MG_4467.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi3I9MnjWwyhuGbPNAS9vWrEGEccUZJyVx94OBNjDcRFDlWtadC4LwNuD2jnVGgoVUeibf9_PmcLCIDHpKGrz6666QAUAgU9dRedAekVJucFARq2I__BBVJ4oDajBcSMTW9UoVgOQobWir/s1600/darmowe_zdj%25C4%2599cia__MG_4467.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Z przyziemnych spraw? Będziesz tylko Ty i córeczka, w
wynajętym mieszkaniu, czekająca na męża z utęsknieniem – co dzień. Będziesz
wychodzić z nią na plac zabaw, zapiszesz do najlepszego Twoim zdaniem przedszkola,
postaracie się z mężem organizować wycieczki, by spędzić czas razem – czekaj?
– czy na pewno? Znając życie, gdy tylko Ty i Twoja rodzinka będziecie mieć
wolne, zapewne wsiądziecie w auto, Pendolino czy inny środek transportu, żeby
spędzić trochę czasu z tymi, których na co dzień koło Was już nie będzie. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Będziesz starała się spędzać czas ze swoją rodziną jak najlepiej potrafisz i
cieszyć się tą zmianą. Tylko czy naprawdę będziesz szczęśliwa, tak na maksa? Odpowiadam.
Ja nie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy ma inną sytuację, inne zdanie, marzenia czy warunki. Jedni odkąd pamiętają odwiedzają rodziców tylko w Święta lub np. raz na dwa miesiące. Dla niektórych wyjazd to szansa na normalne życie, bez martwienia się o pieniądze. Dla innych wyjazd to realizowanie siebie i swoich marzeń, pasji czy zawodowych planów.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Może nadejdzie taki dzień kiedy los rzuci nas gdzieś dalej. Nie wykluczam niczego. Nie
twierdzę, że życie kilkaset kilometrów od rodziny jest nieszczęśliwe. Nie
jestem typem dziecka, z nieodciętą pępowiną, wydaje mi się, że wręcz
przeciwnie, ale na tę chwilę, tak bardzo boję się stracić ten piękny stan, w
jakim teraz znajduje się cała nasza Trójka – wśród ludzi nam tak bliskich. </div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chyba nie ma pieniędzy, które wynagrodzą stracony czas.
Momenty, chwile, dni z dziadkami, rodzicami, przyjaciółmi. Do mnie to właśnie
tak teraz przemawia moje serducho. Nie chcę tracić czasu. Chcę wdychać i
napawać się tym, co najlepsze w moim życiu, a nic nie udało mi się tak jak moja
rodzina. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-24381678109101785612016-01-25T14:11:00.003+01:002016-01-25T19:19:11.150+01:00Poradnik pozytywnego żywienia #1<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQvLuzGHFqViez5ZNysSEGdFQi-MfeqfjZqS86p1f5GECH3zEhdOd6DjGSlL8uxWbmJ9U1hTDryW1Fa49CrkxquFTHHEsGUxeBQtVe9c617WN1Xay0EMsjDWJRa_49Ac30HSvOutQ2dPx/s1600/coconut-1125_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQvLuzGHFqViez5ZNysSEGdFQi-MfeqfjZqS86p1f5GECH3zEhdOd6DjGSlL8uxWbmJ9U1hTDryW1Fa49CrkxquFTHHEsGUxeBQtVe9c617WN1Xay0EMsjDWJRa_49Ac30HSvOutQ2dPx/s1600/coconut-1125_1280.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Lubię nowinki na temat zdrowia,
kondycji fizycznej i psychicznej, czasem ciężko mi stosować wszystko co wartościowego przeczytam. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Choć nie jestem Perfekcyjną Panią Domu (ale
może to i dobrze, bo jak wiecie, Ona skończyła w hotelu...) to mam skłonności to
przemycania zdrowych nawyków do naszej kuchni i jadłospisu codziennego.
Najgorsze dla mnie zawsze było to, że zewsząd słyszałam kokosowy! kokosowy!
olej, mąka i reszta bandy. Pani Lewandowska ciągle zasypuje mnie ziarenkami
Chia, a ja nieustannie myślę co to jest ta kuloodporna kawa, którą poleca moja
ulubiona trenerka personalna <a href="https://www.facebook.com/fitfabrykatrzebinia/" target="_blank">Kasia</a> ;) <br />
<a name='more'></a>Nieustannie sama siebie przekonywałam, że
zdrowa żywność to gruba kasa. Wiadomo płaci się za nią więcej, ale są produkty, które wcale nie zdewastują nam portfela np. czystek. Czasem warto wybrać jeden z dodatków i wydać pewną sumę w imię naszego zdrowia. Tym samym zapraszam Was serdecznie
na moje mini podsumowanie – ze mną nie zginiecie w tym gąszczu!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ksylitol</div>
</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wstaw go do szafki zamiast cukru,
możesz tym słodzić wszystko! Główne zalety? Naturalny, ma o połowę mniej
kalorii niż zwykły biały cukier, ma niski indeks glikemiczny, posiada szereg
korzyści zdrowotnych.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
NIE SŁUŻY jedynie naszym psom,
dlatego im nie serwujcie tego przysmaku!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena: 34,00/ 1kg</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Czystek</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zastąpi Ci herbatę lub jej
ewentualnie potowarzyszy. Wspomaga naszą odporność, wspiera walkę z trądzikiem,
łupieżem, ponoć wybiela zęby, działa antyrakowo, stabilizuję pracę układu
krążenia. Wsypuję dwie kopiate łyżeczki ziółka do „zaparzacza”, zalewam i
wypijam. Te same fusy, można zaparzyć spokojnie dwa razy i pić do woli.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena: ok. 12,00 zł/100 g</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbexL80kT80Rh5iZS-F8Gdhe89nwF94kVu-OrT3N_IG0odI67wgqmoghgmYKvAi_ynDkhonMs_udAmbGo3W3r2LIqPnHJ_160KslQUeNd4yOxBydyVkCDvd4tZf6ZoxbrNRNRXfFW3DNyM/s1600/darmowe_zdj%25C4%2599cia_poranki-5.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbexL80kT80Rh5iZS-F8Gdhe89nwF94kVu-OrT3N_IG0odI67wgqmoghgmYKvAi_ynDkhonMs_udAmbGo3W3r2LIqPnHJ_160KslQUeNd4yOxBydyVkCDvd4tZf6ZoxbrNRNRXfFW3DNyM/s1600/darmowe_zdj%25C4%2599cia_poranki-5.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Olej kokosowy </h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kupisz jeden słoiczek, a możesz
wyrzucić: krem, balsam, oleje, masła i inne... On jest wszystkim! Można go
zastosować jak Wam się żywnie podoba. Uwaga silnie uzależniający – już co
niektóre czytelniczki piszą do mnie, że nie wyobrażają sobie już życia bez
niego.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena: 25,00 zł/400g</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
Nasiona Chia</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Należą do najzdrowszej żywności
na świecie, mają mnóstwo wartości odżywczych, a mało kalorii, pełne
przeciwutleniaczy, bogate w błonnik i kwasy omega-3. Są praktycznie bez smaku,
dlatego dodawaj je do wszystkiego, czego zapragniesz, a zafundujesz sobie sporą dawkę witalności. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena: ok. 13,00 zł/ kg</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtZn7sMx8lRDFRqvCUB2bZWukURKr5_EUa6t2UBwep9sXybXHHv331mbnfgUspkdBH0MSc4U-bl6xYKjC7-fz_hLkxlRMe1txjndybbzp5sNdkqm0d4T_be3sNYCIqKF3lLfwhJwUC1XMj/s1600/chia-seeds-628298_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtZn7sMx8lRDFRqvCUB2bZWukURKr5_EUa6t2UBwep9sXybXHHv331mbnfgUspkdBH0MSc4U-bl6xYKjC7-fz_hLkxlRMe1txjndybbzp5sNdkqm0d4T_be3sNYCIqKF3lLfwhJwUC1XMj/s1600/chia-seeds-628298_1280.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
Siemię lniane</h3>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Coś jak nasionka powyżej,
dosypujesz do wszystkiego, najlepiej wcześniej wymoczone w wodzie ;) Właściwości
również ma podobne co nasiona Chia, trzeba jednak uważać, bo są bardziej
kaloryczne. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena: ok 5,00 zł/kg</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div>
<b>Wszystkie wyżej wymienione "cuda" możecie kupić spokojnie przez INTERNET :D </b></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiem, że jest cała masa produktów,
które świetnie byłoby położyć na naszych domowych, kuchennych półkach – ale
powoli i spokojnie uzupełniajmy swoją wiedzę. Dla wielu z Was, powyżej
wymienione dobrodziejstwa są doskonale znane, ale wiem, że są osoby takie jak ja,
które dopiero zaczynają poznawać te rewiry Internetu. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Z doświadczenia wiem, że ciężko
nagle zmienić zasady panujące w kuchennej przestrzeni. Ciężko jest diametralnie
przestawić się na tryb Eko-Miko-Fit. Polecam zasadę małych kroków, o której już
tyle trąbią. Z czasem to, że rano po śniadaniu zaparzacie sobie czystek i
popijacie go podczas zabawy z Waszym dzieckiem czy w czasie pisania pilnego
raportu dla szefa staje się przyjemnym rytuałem odprężającym, a przede
wszystkim wspomagającym Wasz organizm! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pamiętajcie, zmiany nawyków
robimy <b>TYLKO dla siebie</b>, nie dlatego, że teraz moda żeby być jak Pani
Lewndowska, Chodakowska czy inna –ska. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
JUST DO IT!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-61365069102906675762016-01-19T13:00:00.001+01:002016-01-19T13:01:49.515+01:00Pieniądze - temat tabu?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-SWjAMaygtbCAEr5MAKAhcT8VPP8bKXw0cilEsuY35No-PDr6jGzs14ob4c74vuJG0IWvZW3XFnT3YTSSOOm-b9fXDRzg-M5jeApg910YnwvCsIK2OG6jzKiGLuli0G3CLQkptxxnqBt6/s1600/banner-1103703_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-SWjAMaygtbCAEr5MAKAhcT8VPP8bKXw0cilEsuY35No-PDr6jGzs14ob4c74vuJG0IWvZW3XFnT3YTSSOOm-b9fXDRzg-M5jeApg910YnwvCsIK2OG6jzKiGLuli0G3CLQkptxxnqBt6/s1600/banner-1103703_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pieniądze, to temat trudny, niekiedy krępujący i wywołujący spore
emocje. Nie bez przyczyny Marylka śpiewała „bo to co nas podnieca, to się
nazywa kasa...”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oj podnieca, niektórych aż za bardzo.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kolejna <b>booki lista</b> stwierdzeń, które nas atakują i nie raz
podnoszą ciśnienie – przynajmniej mi. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
/no może oprócz ostatniego punktu ;)/<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>1. Ile zarabiasz?</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Każdemu z nas pewnie było dane usłyszeć to
pytanie, jak nie z ust osób z najbliższego nam kręgu, tak od znajomych czy
kolegów z pracy. Wprawiło nas to w zakłopotanie, innych rozbawiło ale
statystycznie nikt na nie, nie odpowiedział. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
W
Polsce jest to widoczny temat tabu, a samo pytanie uważane jest za faux pas. Z
jednej strony chcemy być uczciwie wynagradzani, jednak płace na danych
stanowiskach są owiane tajemnicą, którą sami tworzymy. Nie ma w tym momencie
możliwości porównania pensji. Z drugiej jednak strony, co NAM, tak osobiście, da ta niezwykle istotna wiedza? Widziałam
już nie raz, jak wiadomość o wysokości wypłaty stwarza mur pomiędzy znajomymi czy
w rodzinie. Wyobraź sobie, że zarabiasz mało, przynajmniej tak Ci się wydaje, a
Twój najlepszy kolega zarabia dużo, dużo więcej? Jak się czujesz? Tak wiem,
zależy to wszystko od relacji jakie między Wami są, ale nie powiecie chyba, że
czujecie się Panami Świata?</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>2. Mógłbyś mi oddać pieniądze, które Ci pożyczyłem?</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Tak ciężko jest nam to nieraz powiedzieć.
Zwłaszcza jeśli ktoś pożyczył „tylko” piątkę. Czujemy się niezręcznie choć to nie
my tak powinniśmy się czuć. Nie dość, że poratowaliśmy kogoś w potrzebie,
to jeszcze musimy się stresować, że urazimy go tym pytaniem lub wyjdziemy na
centusiów.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<b><span style="text-indent: -18pt;">3. Ile daliście za wakacje? Ile?! </span>Dużo kosztowała ta kurtka? O matko!</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
Wiadomo, że zależy kto i do kogo kieruje to
pytanie oraz w jakich okolicznościach. Niestety nikt nam do tej kurtki czy
wakacji nie dołoży. Dla kogoś wakacje kosztujące 3000 zł na osobę to kosmos, bo
co roku nad polskim morzem z całą rodziną wraz z wyżywieniem, za tą kasę
wypoczywa dwa tygodnie. Dla kogoś kwota 5 tysięcy za podróż jest do przyjęcia.
Nie łudźmy się, zawsze będą komentarze, typu „Ci to nigdzie jeszcze nie
byli...”, albo „skąd oni biorą tą kasę?”. No przecież nie kradną! Jedni po
prostu sporo zarabiają i stać ich bez problemu na genialne wakacje, inni
zbierają cały rok żeby wyjechać gdzieś na urlop. Ale tak naprawdę czy to Twój
interes? Kto, gdzie i za ile? Każdy wydaje na to, na czym najbardziej mu zależy. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Jak pisałam w poprzednim poście o oszczędzaniu <a href="http://bookija.blogspot.com/2015/11/strazniczka-domowego-budzetu.html" target="_blank">(tu)</a>, każdy ma inne priorytety
zakupowe ;) Mamy rzeczy, za które jesteśmy w stanie dużo zapłacić, bo np.
zależy nam na dobrym wykonaniu lub nie wyobrażamy sobie wakacji bez zwiedzenia
nowych zakątków Świata. Na innych rzeczach oszczędzamy. Taka przykładowa
kurtka, jedni kupują droższą, na kilka sezonów, drudzy lubią kupić co roku nową
ale dużo tańszą. Tak samo jest z torebkami, butami i pozostałymi
przyjemnościami. To, w co Ty zainwestujesz, a na czym oszczędzasz to nadal jest
tylko i wyłącznie TWOJA SPRAWA!</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>4. Skąd oni na to wszystko mają?</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Uwaga, odpowiem i uchylę przed Wami rąbka
tajemnicy! Założę się, że... chodzą do pracy na co najmniej 8 godzin
dziennie, nie raz pracują w domu lub w
weekendy, oszczędzają, myślą o swoich finansach, planują wydatki ;) Ot, cała
tajemnica...</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>5. Nie stać mnie na drugie dziecko.</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Fakt dziecko to studnia bez dna, ale tak
naprawdę tyle w nią wrzucasz ile jesteś w stanie. Ze studni przecież czerpiesz (np.
wodę)? Tak, z tej studni czerpiesz miłość, cierpliwość, odpowiedzialność,
radość, siłę i wiele innych super mocy!</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5EYeJ6QAMw01mBeqox-noeSvqD2OC-tf4PFTIlvMF40QM6vea761bhYqaB6g3aeZqop4A2Pv9DNRi4W3rUT3FxNq3oYr4C6Hmodi45CTM_n4uB7pxwd4LgSny_3TDNRfwq50BSng5fdp/s1600/brothers-457237_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5EYeJ6QAMw01mBeqox-noeSvqD2OC-tf4PFTIlvMF40QM6vea761bhYqaB6g3aeZqop4A2Pv9DNRi4W3rUT3FxNq3oYr4C6Hmodi45CTM_n4uB7pxwd4LgSny_3TDNRfwq50BSng5fdp/s1600/brothers-457237_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>6. Bierzesz kredyt?</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Zawsze byłam ogromną przeciwniczką
kredytów. Teraz delikatnie przekonuję się, że nieraz jest to zabieg konieczny,
czasem opłacalny, a nawet i korzystny. Ale nie o tym... To pytanie odbierasz, w
zależności od tonu rozmówcy i jego intencji, które wyczuwasz przyglądając się
postawie jego ciała ;) Przepraszam, zapomniałam, że żyjemy w dobie fejsa.
Pytanie prawie zawsze kierowane jest ciekawością, a na zakończenie osądem...
Czy powinieneś? Na te i inne tego typu pytania, odpowiedź jest zawsze ta sama.
Tylko Ty wiesz czy ten kredyt jest Ci potrzebny i czy jest to jedyna droga do
spełnienia marzeń, realizacji celów. Ile będziesz spłacał? To również tylko i
wyłącznie Twoja sprawa, to Ty będziesz do banku co miesiąc przelewał pewną
kwotę.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnsLkRxzn-7CGmvq-UiCNafgboAjUPFcTUOsfPaNBx_55_g1bKXCQO93unKuSY_j6lSzt0Qk-aijKklB6oEiw3FMvYDtYg37DyoAzd2nswbRfvGMrThCMsGiIb_l779-tQyejHxrJY0l_u/s1600/building-1080592_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnsLkRxzn-7CGmvq-UiCNafgboAjUPFcTUOsfPaNBx_55_g1bKXCQO93unKuSY_j6lSzt0Qk-aijKklB6oEiw3FMvYDtYg37DyoAzd2nswbRfvGMrThCMsGiIb_l779-tQyejHxrJY0l_u/s1600/building-1080592_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<b><span style="font-stretch: normal; text-indent: -18pt;">7. </span><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; text-indent: -18pt;"> </span><span style="text-indent: -18pt;">Nie mamy pieniędzy...</span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify; text-indent: 0px;">
<b><span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Powiem szczerze, zdarza mi się nie raz narzekać na braki pewnych funduszy, Wam też prawda? ;) Wiem, że jest to na pewno, irytujące dla rozmówcy.
Nie umartwiajmy się i przy okazji innych, zastanówmy się co można z tym zrobić?
Najlepiej byłoby zorganizować dodatkowy przychód, a jest wiele sposobów jak
wygospodarować gotówkę dodatkową – o tym mówi Michał na swoim blogu <a href="http://jakoszczedzacpieniadze.pl/" target="_blank">(tu)</a>.
Naprawdę polecam, bo sama korzystam!</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>8. Ale Kryśka, to z prezentem weselnym się nie
postarała.</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy "na
głos" i bez skrępowania komentują zawartość kopert, które dostali z okazji
wstąpienia na tą, usłaną różami, nową drogę życia... Dla mnie nie do przyjęcia. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Cr575_sDxzeyq5uOG-fKeVgMhApyT-0xKJwd0OT8FMZMgA5TzhfabBMZrqusAn17KobFo-MI8awrgHMj0mU4HZao4z3ao0o9f2EkS9XArQSmJySbqJ5wba1SBs2zlZziNFVV0BeNrFIZ/s1600/euro-871021_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Cr575_sDxzeyq5uOG-fKeVgMhApyT-0xKJwd0OT8FMZMgA5TzhfabBMZrqusAn17KobFo-MI8awrgHMj0mU4HZao4z3ao0o9f2EkS9XArQSmJySbqJ5wba1SBs2zlZziNFVV0BeNrFIZ/s1600/euro-871021_1280.jpg" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>9. Wydajesz moje pieniądze!</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Temat ciężki, ale warto go „przewałkować”
na początku związku. Niby pieniądze szczęścia nie dają, nie są najważniejsze, a
potrafią zniszczyć to co najcenniejsze... </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<span style="text-indent: -18pt;"><b>10. Uważam, że zasługuję na podwyżkę.</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
O! I to powinniśmy ćwiczyć przed lustrem.
Szybko! Przyznawać się ilu z Was poszło do pokoju Wielkiego Brata (czyt. Szefa)
i powiedziało, że chce zarabiać więcej? W tej kwestii powinniśmy mówić jak z
nut. Przygotowani, uzbrojeni w swe atuty. Od tego zależy nasza przyszłość i
teraźniejszość. Chce Wam zdradzić kolejny sekret ;) Do pracy się chodzi po to,
żeby zarabiać, żeby nas było stać na fajne życie i Twój szef powinien jak
najszybciej też się o tym dowiedzieć. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zamiast zadawać pytania innym i zaglądać komuś w portfele,
postaw je przed sobą. Zastanów się <b>ILE TY ZARABIASZ</b>? Czy <b>UWAŻASZ, ŻE
ZASŁUGUJESZ NA PODWYŻKĘ,</b> jeśli tak, to wynegocjuj ją. Pomyśl gdzie w tym roku wybierzesz się na
wakacje? Może spełnij w końcu swoje marzenie i zaszalej? Nie pytaj <b>SKĄD ONI NA
TO WSZYSTKO MAJĄ</b>, tylko bierz z nich przykład, żebyś też mógł sobie pozwolić na
więcej. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Nie trać energii na narzekanie, spożytkują ją na zarabianie.</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jaki macie stosunek do powyższych punktów? Jesteście otwarci
w temacie pieniężnym? Macie jakieś swoje zwroty, pytania, które działają na Was
jak Arabika? ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-46662816306696889132016-01-04T18:46:00.001+01:002016-01-04T19:43:41.748+01:00#OddajSerce<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg1F7crj460mrAR1ujNW3_8DaGtxc7u4NwI9eV7kdota6A_mShNPKDrEayoqcpG98QijLhmBAQYjpwsBbGMBr1qixcw1pqvJHrwejVusi9-LBQHWxVB44pJT1awTerOIqghyphenhyphenDy2-feG6Hl/s1600/c32e0a2976f2d0a08903bc7ebd2d5641%252C641%252C0%252C0%252C0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg1F7crj460mrAR1ujNW3_8DaGtxc7u4NwI9eV7kdota6A_mShNPKDrEayoqcpG98QijLhmBAQYjpwsBbGMBr1qixcw1pqvJHrwejVusi9-LBQHWxVB44pJT1awTerOIqghyphenhyphenDy2-feG6Hl/s1600/c32e0a2976f2d0a08903bc7ebd2d5641%252C641%252C0%252C0%252C0.jpg" /></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;">fot: France ADOT<br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;">Całą dobę w szpitalach, w których
prowadzi się transplantacje serca, w stanie gotowości jest sala, sprzęt oraz
personel. Uzależnieni są tylko od aktualnej sytuacji. Często stan, to brak
dawców. </span><br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<h2>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</h2>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2k2BPin2DSjcSRCHyqXsAqQR2BlLxPsEGNSjnzH1HRnFXZ-wdS_AJgL2YtsQKoFLTUOyXvo6yJzlKgAH82mFlII9aw22Szo_6sZBb6tnDDO47Uq0ZHhLSTk9nJP1dyW0bm5beUP_3sSOo/s1600/dawca.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="clear: left; color: black; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2k2BPin2DSjcSRCHyqXsAqQR2BlLxPsEGNSjnzH1HRnFXZ-wdS_AJgL2YtsQKoFLTUOyXvo6yJzlKgAH82mFlII9aw22Szo_6sZBb6tnDDO47Uq0ZHhLSTk9nJP1dyW0bm5beUP_3sSOo/s1600/dawca.jpg" /></span></span></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Wg prawa, <b>dawca</b> to osoba, która <u>za życia nie wyraziła
sprzeciwu</u> w formie wpisu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Oświadczenie woli <b><u>jest tylko drukiem informacyjnym</u></b>, którego
podpisanie powinno być impulsem do rozmowy z najbliższymi na temat naszych
decyzji.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="MsoNormal">
<h2>
<b><span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;">Serducho dające życie:</span></b></div>
</span></b></h2>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">W ciągu roku, WYKONUJE SIĘ (tylko!) 60-80 PRZESZCZEPÓW SERCA!</span></b><br />
<span style="font-family: inherit;">Czekających jest </span>co najmniej 3 razy tyle.</div>
<div class="MsoNormal" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: auto; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 1; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">TYLKO GRUPA KRWI MUSI SIĘ ZGADZAĆ.<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Nie ma czasu na badanie zgodności tkankowej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">SERCE OD DAWCY MOŻNA PRZESZCZEPIĆ DO 4 GODZIN!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;">Nerka może czekać kilkanaście godzin na przeszczep, serce tylko 4.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">NA SERCE CZEKAJĄ TEŻ KILKULETNIE DZIECI I NASTOLATKI.<o:p></o:p></span></b><br />
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">REHABILITACJA PO PRZESZCZEPIE TRWA OK MIESIĄCA!<o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">CZY PACJENCI WRACAJĄ DO PEŁNI SIŁ?</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background: white; line-height: 115%;">„Mam koleżankę po przeszczepie serca, która jeździ z mężem na lodowiec
na narty. Wcześniej natomiast była umierająca. Mam też pacjenta w wieku powyżej
sześćdziesięciu lat, który po przeszczepie zdobył w Finlandii mistrzostwo w
narciarstwie, wyśmienicie jeździ na nartach i ja sam nie mogę go dogonić,
chociaż uważam, że dobrze jeżdżę.” </span><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 115%;">dr n. med. Karol Wierzbicki (fragment wywiadu dla portalu <a href="http://zdrowiewkrakowie.pl/artykul/nowe.serce" target="_blank">Zdrowie w Krakowie</a>) </span><span class="apple-converted-space"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 115%;"> </span></span></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2PiC4oTMyQCFJ9UH8oufkNjKIcfDTJxvp9IBVDVMzCQ5VfVeY2XaAO2DIuvTeVAtfGFfRVdIJsBGgrNuxRHIq6ViGU3M7u-2lUbuWw5fq6CIcqB-6cqRl6Y37q9MkdVk5uTQ-Q3pjhsey/s1600/00001528_34464556_1303477771.orig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2PiC4oTMyQCFJ9UH8oufkNjKIcfDTJxvp9IBVDVMzCQ5VfVeY2XaAO2DIuvTeVAtfGFfRVdIJsBGgrNuxRHIq6ViGU3M7u-2lUbuWw5fq6CIcqB-6cqRl6Y37q9MkdVk5uTQ-Q3pjhsey/s1600/00001528_34464556_1303477771.orig.jpg" /></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;">Fot. France ADOT</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Nie odsuwaj tego typu akcji,
przemyśl... Nie bądź w tym wypadku egoistą. Oddawaj krew, zapisz się do banku
dawców szpiku, rozważ oddanie narządów po swojej śmierci. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Postaw się na miejscu
rodzica, który nerwowo codziennie oczekuje dawcy serca dla swojego dziecka, bez
którego rozstanie staje się coraz bliższe. Postaw się na miejscu 22-letniego chłopaka , który zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji - pewnie nie od razu.
Nie bagatelizujmy tak ważnych rzeczy! Życie jest krótkie i bez zbędnego patosu, po prostu pamiętajmy o tym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit;">Na zakończenie słowa córki kobiety, która stała się dawcą – one
najlepiej podsumują ofiarowanie komuś szansy na życie oczami rodziny... <o:p></o:p></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">„<span style="background: white; line-height: 115%;">Dwa lata temu moja mama - zgodnie z resztą z
jej wcześniejszym życzeniem - została dawcą narządów. Nie ma większej pociechy,
w momencie rozpaczy po odejściu najbliższych niż świadomość, że ich cząstka
pozwoliła ocalić inne życie..."</span></span></blockquote>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-41949099146388665082015-12-13T21:39:00.000+01:002015-12-14T21:21:49.101+01:00Szpital - inny wymiar<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>„Wypisuję skierowanie na oddział”</b></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Te słowa do dziś brzęczą mi w
głowie. Minął dokładnie rok.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mąż w delegacji, ja sama u
lekarza odbieram wyniki. Zadowolona. Kaja? Kaja jest zdrowa. Zdrowa to pojęcie
względne, względne wtedy kiedy dziecko rodzi się z wagą 4200 g i nie
przybiera... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Patrząc na to z perspektywy czasu,
miło wspominam pobyty w szpitalu (wbrew pozorom). Chciałabym napisać, co nieco,
oczami mamy, która przerażona wylądowała z 5-miesięczną córeczką na oddziale.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWPP7ZMpOrVU3YgCBJH9oiP-zyDxFlHoVWYB8w9kjMAjHv8uBxfmDKm9VC52U3RaQY9EeAwICLiPDDvhRNFyl_Nt0E3jds9Wt60TzqzfxGD2xV-_BfXJO3n6U_gVupKo6mSErsG7jbBsjr/s1600/hospital-921034_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWPP7ZMpOrVU3YgCBJH9oiP-zyDxFlHoVWYB8w9kjMAjHv8uBxfmDKm9VC52U3RaQY9EeAwICLiPDDvhRNFyl_Nt0E3jds9Wt60TzqzfxGD2xV-_BfXJO3n6U_gVupKo6mSErsG7jbBsjr/s1600/hospital-921034_1920.jpg" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Szpital to inny wymiar. Musisz
się dostosować. Jest to dosyć proste,
jeśli mówimy o ludziach dorosłych. Dzieci natomiast, nie da się nastawić na
tryb „oddział dziecięcy”, można się tylko starać o wspólne dobro. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Szpitale są różne, nawet
bardzo... Oddziały również, jeden świeżo wyremontowany, z nowoczesnym podejściem
do pacjenta, inne czekają na swój czas, w kolejce po fundusze. Gdzie się nie
trafi z dzieckiem, trzeba sobie radzić. Tak radzić.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wbrew powszechnej opinii
największą belką w oku szpitali są warunki lokalowe (jak pisałam wyżej nie
zawsze i nie wszędzie). Oczywiste jest to, że na większość trudności jakie
spotykają rodziców nie mamy i nie będziemy mieć wpływu, bo albo wynika to z
przepisów BHP albo z regulaminu szpitala, czasem z projektu budynku, który
dawno ma za sobą lata świetności. Oczywiście rozumiem wiele przepisów i wiem,
że nie da się ich ominąć czy zmienić, właśnie dla dobra dzieci.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Trafiliśmy na oddział w pewne
grudniowe południe, po wcześniejszym uzgodnieniu terminu przyjęcia. Na samym
oddziale czekaliśmy bardzo długo na przydzielenie łóżka, sali. Było dużo
pacjentów, jedni żegnali się z gastroenterologią, inni jak my, dopiero czekali na
nieznane, z niemowlakiem śpiącym na rękach, w okrągłym korytarzu. Nie narzekam
oczywiście, po prostu taki czas oczekiwania z 5-miesięcznym dzieckiem, które
nie chce jeść, karmionym piersią, to nie lada wyzwanie. Gdy dostajesz łóżeczko
dla dziecka, dzielisz pomieszczenie z trzema innymi mamami i ich
niemowlakami/dziećmi. Wiadomo, każdy bąbel ma swoje humory, przyzwyczajenia,
dodatkowo są chore – jak to w szpitalu bywa. Wyobraźnia
podpowiada, jak może wyglądać codzienność w takim pokoiku. Ze mną los obchodził
się bardzo łagodnie. Nie dość, że przez większość czasu byłyśmy w sali tylko we
dwie, to jeszcze trafiłam również na mamę niejadka („niejadka” w przypadku
naszych dzieci to naprawdę bardzo łagodnie napisane). Swoją drogą świetną dziewczynę.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wyobraźcie sobie, że sąsiadka Kai,
jadła tylko podczas snu... Miała wtedy 7 miesięcy, takie dzieci coraz rzadziej
zasypiają w dzień. Nie chce skupiać się na historii choroby, ale zwrócić uwagę
na stopień trudności usypiania córek, w podobnym czasie. Gdyby moja Kaja, co
chwilę (oczywiście nie specjalnie) budziła współlokatorkę, ta nic by nie zjadła,
co było zagrożeniem dla jej życia. Mimo trudności, udawało nam się kłaść panny
równocześnie, i to prawie zawsze. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Higiena Mam w takim miejscu to
temat rzeka. Nie wiem czy ktoś o tym mówi... Wiem, że matki są wdzięczne za
opiekę, ratunek dla ich dzieci. Niestety żeby iść się wykąpać albo załatwić
swoje potrzeby fizjologiczne, trzeba było zostawić dziecko w łóżeczku, pod
opieką koleżanki. Przejść cały oddział, zejść dwa piętra niżej, przejść długi
korytarz i w budynku głównym czekała na nas upragniona toaleta. Musicie sobie
wyobrazić, co może być w nocy, gdy któraś z mam wyjdzie za potrzebą, a jej
dziecko nagle się przebudzi (bo przecież wiele nie trzeba). Cały oddział na
nogach. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nie chce pomijać faktu, że na
oddziałach przebywają również noworodki kilkutygodniowe. Co oznacza, że ich
mamusie są w okresie połogu. Pozostawiam to bez komentarza. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spanie w szpitalu. Dzielne matki
dla swoich chorych dzieci zrobią wszystko. Noc powinno spędzać się w specjalnych,
zakupionych wygodnych fotelach. Owszem są bardzo wygodne, ale w dzień. W nocy
ciężko uzyskać odpoczynek, dla zmęczonego ciała i umysłu. Śpi się też na
karimatach, ja tak spałam, jest bardzo twardo, ale przynajmniej możesz się
położyć i wyprostować kręgosłup. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Problemy z naszym karmieniem, w
szpitalu pogłębiły się. Z karmieniem piersią. Miejsce to, nie jest w ogóle
przyjazne naturalnemu karmieniu... Niestety. Wszechobecny szum, wiele osób
odwracających uwagę malucha. Brak miejsca gdzie można normalnie, spokojnie
nakarmić. My jako pacjenci z problem właśnie karmienia, tylko go pogłębiliśmy. Karmiłam
moją córkę na karimacie, na podłodze, bo tylko w takiej pozycji była szansa na
nakarmienie jej piersią. Nikt nie wspierał mojego naturalnego karmienia, co
dzień miałam w lodówce mleko na każdą godzinę – sztuczne. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFMR5sXJzU0zpuSGqu6ny1nsLjJuYQ_RoGLOsiMtxphnULoGFRPL7CTuOwvJ7BBPqXKwrG-0Ef4pJz0YCHV7dZSIsVYYGg4WnmLp3_W07TTbuUA02UiJmWfoRpjlZECApgqMHAfY1qUnh9/s1600/mammy-331712_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFMR5sXJzU0zpuSGqu6ny1nsLjJuYQ_RoGLOsiMtxphnULoGFRPL7CTuOwvJ7BBPqXKwrG-0Ef4pJz0YCHV7dZSIsVYYGg4WnmLp3_W07TTbuUA02UiJmWfoRpjlZECApgqMHAfY1qUnh9/s1600/mammy-331712_1920.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiem, że wpis może mieć wydźwięk
pesymistyczny. Jak napisałam powyżej bardzo miło wspominam pobyt. Może lubię
zadania specjalne? Trafiłam na świetne współlokatorki? Może miałam cudowną
pomoc mojego męża, który dbał o mnie i Kaję podczas pobytu, gotował, prał i
przyjeżdżał codziennie, żebym mogła pokonać trasę do łazienki i wziąć szybki
prysznic. Widziałam też matki, które nie miały tego luksusu. Widziałam też
dzieci i ich mamy, które znacznie dłużej mieszkały w szpitalu niż my.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Napisać trzeba, że lekarze w tym
szpitalu to znakomici specjaliści, pielęgniarki dosłownie jak ciocie, które
niejednokrotnie pomagają mamom w opiece nad dziećmi, nie raz noszą, radzą,
wpierają... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Znam problem również z tej
drugiej strony, wiem, że personelu jest mało – patrząc na liczbę chorych (na
każdym oddziale, nie tylko dziecięcym). Warunki są tak dostosowane aby móc
pomóc w danej chwili jak największej ilości dzieci potrzebujących – większość z
nich nie może czekać. Gdyby wygospodarować pomieszczenie na kuchnię czy
zwiększyć komfort w salach, na dzień dzisiejszy równałoby się to z
pomniejszeniem liczby pacjentów... Doskonale rozumiem też zakaz wnoszenia łóżek
polowych na sale. To szpital, coś się dzieje, trzeba reagować. Nie wyobrażam
sobie pracy lekarzy przy łóżeczku dziecka zawalonym metalowymi polówkami,
torbami, butami i nie raz innymi rzeczami, które utrudniają zwyczajnie dostęp. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiem też, że gdyby ktoś
posiadający odpowiednią władzę, dobrze tym zarządził, pomyślał, udałoby się
wiele problemów rozwiązać. Wstawić szafki dla rodziców - gdzieś pewnie takie
miejsce by się znalazło. Wygospodarować mini pomieszczenie chociaż na wc dla rodziców (na oddziale). No i kuchnię, gdzie i tak rodzice przebywają,
przychodzą po jedzenie dla swoich dzieci, dostosować minimalnie chociaż pod
ich potrzeby – żeby taki mógł sobie herbatę, kawę zrobić i wypić. Podgrzać to, co
mąż rano przywiezie do zjedzenia. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiem, że istnieją oddziały,
szpitale bardzo przyjazne małym pacjentom i ich rodzicom. Tak jak napisałam
jest różnie, ale w wielu miejscach jest tak jak piszę... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oddział, na którym przebywałyśmy
jest właśnie remontowany. Mam nadzieję, że będzie w nim teraz znacznie łatwiej
znosić trudny okres hospitalizacji, pełen stresu i obaw o zdrowie i nie raz
życie własnego dziecka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jestem ciekawa czy macie jakieś
swoje doświadczenia, przemyślenia?</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-19678381889991593032015-12-07T11:51:00.002+01:002015-12-13T23:14:28.941+01:00Nigdy nie wiesz kiedy nadejdzie ten dzień<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdC31IRKb8uK4fm5IMGzPrnmwB1ps1ENLN8XnXTXSwuev0Fou5B8OknyQx2J5ehcdajMoAXpjF0iMkGWmzSJuJ2PfcEWDRF5G-CijBqpKlj4P2_VGtUn4mQd3EZBhwemdJV00BQefLm42J/s1600/light-643955_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdC31IRKb8uK4fm5IMGzPrnmwB1ps1ENLN8XnXTXSwuev0Fou5B8OknyQx2J5ehcdajMoAXpjF0iMkGWmzSJuJ2PfcEWDRF5G-CijBqpKlj4P2_VGtUn4mQd3EZBhwemdJV00BQefLm42J/s1600/light-643955_1920.jpg" /></a></div>
<br />
Niby temat znany... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ale odpowiedz, potrafiłbyś rozpocząć
resuscytację u osoby poszkodowanej? </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
„Osoba poszkodowana” – brzmi obco?
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Może nią być Twoja mama, mąż, brat,
kuzynka czy ukochana babcia... Może nią być Twoje dziecko. Może nią być też mama
kogoś innego... Wtedy nie będzie czasu na zastanawianie się, dlaczego nie wiem, co mam zrobić. Wtedy liczy się tylko czas, którego będzie bardzo mało.<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Okres przedświąteczny, wyostrza moją czujność. Mróz i mżawka, mogą zaskoczyć nas na drodze, nerwowo
poszukujemy miejsca na parkingu przed centrum handlowym, nie raz bijemy rekordy
w szybkości zbiegania po schodach. Okres nerwowości, stresu – zwłaszcza w
miejscach publicznych. Zmysł osoby po podyplomówce z BHP, nakazuje mi w tym
czasie, na rozwijanie wyobraźni. Może skończyć się na zwykłej stłuczce pod
supermarketem, co samo w sobie nie wypełnia nas radością. Może skończyć się też,
o wiele gorzej. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ale żeby nie było tak
pesymistycznie! Mam dla Was świetny film, który w genialny sposób przedstawia
prosto i z humorem, jak należy postępować w chwili udzielania pomocy.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ILxjxfB4zNk" width="560"></iframe>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zapamiętajcie rytm tej piosenki :) To rytm prawidłowych uciśnięć! :P<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Głowy wielu osób, pełne są pytań - mącą one nam tylko w głowach... Co po kolei? Mam sprawdzić czy pies mnie nie
atakuje?! Mam „reanimować” od razu jak nieprzytomny? A ta pozycja boczna? Ile
uciśnięć? Ale ja się boję chorób, nie będę się z obcym dotykać ustami...?! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To jest na serio mniej ważne!
Przecież oczywiste jest, że dbamy najpierw o swoje bezpieczeństwo. <br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
MARTWY RATOWNIK TO NIE RATOWNIK<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czy "reanimować" od razu, jak nieprzytomny?
<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ważne żeby przed masażem
zadzwonić, a najlepiej poprosić kogoś konkretnego o wykonanie telefonu i
wezwanie pogotowia – gdy zaczniemy masaż serca nie wskazane jest przerywanie i
dzwonienie po pomoc!<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wystarczy sprawdzić czy osoba
nieprzytomna ma coś w buzi, coś co może blokować oddech, odchylić jej głowę i
następnie sprawdzić czy oddycha (trzema zmysłami wzrokiem, słuchem i dotykiem –
dla pewności).<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>GDY NIE ODDYCHA – RESUSCYTACJA! <o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
UCISKAMY DO CZASU PRZYJAZDU
KARETKI, BEZ USTANKU!<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
*W
przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących prawidłowego oddechu <b>działaj tak, jakby był nieprawidłowy.<o:p></o:p></b><br />
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
NIE MUSISZ WYKONYWAĆ
WDECHÓW - WAŻNE SĄ UCIŚNIĘCIA!<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
Masaż serca jest
najważniejszy! To serce pompuje krew i dotlenia mózg. <o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
Nie jest to typowy plan
postępowania... Ale czasem ważniejsze niż, „co po kolei zrobić” jest to, czy w
ogóle to wykonamy. Musimy zdawać sobie sprawę, że nie jesteśmy na PO w szkole
czy na egzaminie na studiach. Nikt nam piątki nie postawi... Trzeba wiedzieć, co
jest tu istotne i zdać sobie sprawę, że nie jest to wbrew pozorom
skomplikowane.<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
Podejmując jakiekolwiek
działanie, dajesz człowiekowi, który doznał wypadku, szansę na życie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgb5mK05lDFvH9SBwZYAMEihOAH88bzLcouhvU1cWSe4E65pBRte0kiTk6g8cUL37nVVsmStpP1IkDFQxnl0t9gy-QrLnfWglo6z8DU79xmM6fJheGqNtwDA6PdAyuJajIdQJsz1HJPI_K/s1600/first-aid-850489_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgb5mK05lDFvH9SBwZYAMEihOAH88bzLcouhvU1cWSe4E65pBRte0kiTk6g8cUL37nVVsmStpP1IkDFQxnl0t9gy-QrLnfWglo6z8DU79xmM6fJheGqNtwDA6PdAyuJajIdQJsz1HJPI_K/s1600/first-aid-850489_1920.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 16.8pt; margin-bottom: 1.2pt; mso-margin-top-alt: auto;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-42075453675524160632015-11-30T21:08:00.001+01:002015-12-13T23:15:11.525+01:00Strażniczka domowego budżetu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Bx5BCuVEv9JFUyhz2TGgI7W8B2iibb2XEShAoNUAXRvouT2nsoOwya75gaMUTmjYVK2UzMT9LLLkvRktf82V-t5CNqtGeqUTEj_Ff-_Yns2Os9MiDLBNMgHJqjgAotlCrweW7OqtBwja/s1600/DSC_0683.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Bx5BCuVEv9JFUyhz2TGgI7W8B2iibb2XEShAoNUAXRvouT2nsoOwya75gaMUTmjYVK2UzMT9LLLkvRktf82V-t5CNqtGeqUTEj_Ff-_Yns2Os9MiDLBNMgHJqjgAotlCrweW7OqtBwja/s1600/DSC_0683.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Dziś jest najlepszy dzień na przemyślenie spraw Twoich finansów!</b>
Nie ważne czy dobrze zarabiasz, czy masz świetną pracę, a może wygrałeś w
loterii. NIE WAŻNE! Niech zgłosi się ten, kto ma nadmiar gotówki. Możemy nie
mieć problemów finansowych, ale zawsze (!) powtarzam zawsze, jest coś, na co
chcielibyśmy przeznaczyć mniejszą lub większą sumę. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Może wymienić kilka aby
Was zachęcić? Wakacje tuż, tuż, Święta jeszcze bliżej, a wraz z nimi i ogromne
wydatki... Marzenia o nowym samochodzie, czy lepszych perfumach, a może po
prostu odetchnięcie z ulgą po spłacie długu?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Już jutro zaczyna się grudzień</b> – idealny moment aby
wieczorem usiąść i pogadać o tym, gdzie nam kasa ucieka ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ostatnio i ja, wzięłam pod lupę
moje/nasze domowe wydatki. Przetestowałam kilka sposobów na zaoszczędzanie co
miesiąc pewnych kwot. Polecam przeczytać, jak postanowiłam ogarnąć domowy budżet.
Może coś sprawdzi się u Ciebie? </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pewnie i Wy macie swoje triki na odłożenie
kilku złotych? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach – chętnie z nich
skorzystam :D </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ok. Zaczynamy wyliczankę:</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>Załóż zeszyt i zrób eksperyment!</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ja taki zeszyt założyłam. Leży w
kuchni na stole... Czeka, aż coś wydamy z naszych portfeli – wtedy zapisujemy
skrupulatnie. Zakupy, paliwo, apteka, jedzenie – obok kwoty wpisuję, na co
poszło... Idealny na podsumowanie miesiąca. Wiem, ciężko się zmusić, ale
uwierzcie – warto!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>Na zakupy tylko z listą!<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kolejny sprawdzony już przez
setki osób patent (choć dalej niedoceniany). Gdy naprawdę chcemy zaoszczędzić
pieniądze (i czas!), róbmy listę
potrzebnych rzeczy. Powoduje to, że w sklepie częściej patrzymy na kartkę, a
nie na nęcące nas półki, z napisem PROMOCJA! Kupujemy co mamy kupić i
wychodzimy.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>Masz zamrażarkę? Zamrażaj!</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Po pierwsze mięsko
teraz w dobrej cenie. Zwłaszcza drób. Kupujesz na zapas i mrozisz. Potem nie
masz problemu, co zrobić na obiad. Wyciągasz, rozmrażasz i jest (oszczędzasz paliwo,
czas na codzienne zakupy). Po drugie – zostaje Ci coś i wiesz, że nie zjesz?
Nie wyrzucaj, po prostu zamrażaj. Ja tak mam z chlebem, nie zjemy i zamrażamy
(najlepiej już pokrojony w kromki).</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"> </span></b><b style="text-indent: -18pt;">Segreguj
śmieci</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Jako biolożka i „ochroniarz
środowiska” apeluje ;) segregujcie. Opłaca się. W moim mieście gdy wykażesz
odrobinę chęci i posiadasz te cztery małe kosze pod zlewem (papier, szkło,
plastik i odpady zmieszane) płacisz 8,70 zł/osobę za miesiąc! Gdy nie
segregujesz opłata jest dwa razy wyższa. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Dla
3 osobowej rodziny to jest ok 200 zł w kieszeni w ciągu roku.</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Dziwi mnie, że
dałam taki oczywisty punkt, jednak wiele osób nadal wrzuca wszystko do jednego
kubła. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;">Zrezygnuj
z niepotrzebnych abonamentów</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Zastanów się czy
masz czas oglądać te wszystkie kanały, za które co miesiąc, jeśli masz full
pakiet płacisz ok 100 zł? Może nie potrzebujesz tak szerokiego wyboru kanałów? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Posiadasz
telefon stacjonarny, a i tak nikt z niego nie korzysta? Wkurza cię ciągle
dzwoniąca automatyczna sekretarka lub telemarketer proponujący żaroodporne naczynia?
Każdy z Was ma swój telefon komórkowy? Zrezygnujcie z niepotrzebnych
abonamentów albo negocjujcie tańsze warunki umowy np. z operatorem sieci
komórkowej! </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"> </span></b><b style="text-indent: -18pt;">Gotuj
zupy</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Po pierwsze zupy
są pychaaa :) Są także tanie i wydajne.
Zrobisz zupę i macie jedzenia na dwa dni. Łatwo również zabrać zupę ze sobą do
pracy i podgrzać bez utraty smaku. Po trzecie można zrobić zupę z takich
składników, jakie masz akurat w domu i codziennie możesz robić inną! Dyniową,
pomidorową, ogórkową, rosół, krem z pieczarek, barszczyk, brokułową... </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<o:p> </o:p><b style="text-indent: -18pt;">Bierz
szybki prysznic nawet w wannie</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
To dla tych,
którzy uwielbiają nalewać wodę do wanny. Niestety, tak jak woda po kąpieli
spływa do kanału, tak samo wycieka Wam kasa z portfela. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wanna tak, ale
tylko po ciężkim dniu dla odrobiny relaksu ;) </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<o:p></o:p><b style="text-indent: -18pt;">Przemyśl
priorytety zakupowe</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Ja już to
zrobiłam. Wiem co muszę kupić świetnej jakości i na czym nie będę nigdy
oszczędzać, ale zauważyłam, że są rzeczy, które „ŚWIATA NIE URATUJĄ”, a kupuję
droższe - „lepszej firmy”.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Gdzie tnę koszty?
</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- papier
toaletowy</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- płyn do naczyń</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- mydło w płynie</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- preparat do
pastowania mebli </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- tusz do rzęs</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
i jeszcze kilka
rzeczy by się znalazło.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Nie kupuję mydła
w płynie DOVE, bo nie zbawi mnie jego intensywny aromat, który mówi dobrze
umyłaś ręce ;D</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Przetestowałam
kilka papierów toaletowych tańszych i znalazłam tani i dobry, a jak wiecie jest
i tak do d... </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o
płyn do naczyń jestem w fazie testów. Jak na razie nie widzę różnicy. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Tusz do rzęs to
osobna historia... </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Ostatnio promocja w Rossmanie -49%! Kupuję zwykle tusz
Maybelline Colossal Volum Express – cena ok. 25 zł. Mózg kobiety działa tak...
skoro promocja, to może kupię sobie taki za 50 zł. Nie, nie, nie. Choć kusiło,
zostałam przy moim tuszu, za który dałam trochę ponad dychę. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Każdy z nas ma
różne priorytety, jednym zależy na świetnym szamponie do włosów, bo właśnie z
nimi mają problemy, inni nie wyobrażają sobie w toalecie taniego papieru ;) Ja
nie oszczędzam na jedzeniu, jeśli wiem, że coś jest dobre jakościowo, smaczne,
zdrowe to wolę dopłacić. Z rzeczy przyziemnych, osobiście nie oszczędzam też na
odżywkach do włosów i pewnie na kilku innych rzeczach również, które aktualnie
nie przychodzą mi do głowy.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"> </span></b><b style="text-indent: -18pt;">Coś
dla mam – zaoszczędź na dziecku :P</b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Taki żarcik,
wiem... na dziecku się nie oszczędza, ale podpowiem jak można bardziej
racjonalnie podejść do pewnych spraw pod kątem finansów. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Pieluchy</b> spędzają nam sen z powiek,
tzn. ich cena i to jak szybko się kończą. Na początku używaliśmy pieluch firmy
Pampers, ale już od wielu miesięcy zadowoleni jesteśmy z pieluszek DADA.
Wiadomo, jednym pasują, inni wolą Pampers. Ja nie widzę wielkiej różnicy.
Miałam okazję ubrać Kai na pupcię, jeszcze pieluchę innej tańszej firmy, ale była
beznadziejna... DADA spełniają moje standardy i są o połowę tańsze niż wiodąca
marka.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Kolejna ważna
sprawa? <b>Naucz dziecko siadać na nocnik</b>.
Nie, nie piszę naucz sikać w toalecie na sedesie :D Naucz w ramach zabawy, aby pupę
umieściło w kolorowym nocniku. Gwarantuję oszczędność od 1 do 4 pieluch (ilość uzależniona od naszego zaangażowania).</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Kaszki i obiadki. </b>Ja wiem, że
dzisiejszy pęd jest nieubłagany, czas leci strasznie i przyzwyczailiśmy się do
udogodnień, które serwują nam producenci żywności dla dzieci. Gotujmy! O zupie
Misz Masz pisałam <a href="http://bookija.blogspot.com/2015/11/cudna-zupa-misz-masz-dla-niejadka.html" target="_blank">tu</a>. Teraz czas na kaszkę! Napiszę tylko, że zrobienie jej
zajmuje mi 8 minut, <b>JEST DUŻO ZDROWSZA NIŻ gotowa kaszka.</b> Do zagotowanej kaszy, dodaje co dusza zapragnie, głównie owoce.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
A wracając do
tematu! Koszt to szok! </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Kasza manna –
koszt 2-3 zł</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Kaszka
błyskawiczna – ok 10 zł </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Trzeba tu
zaznaczyć, że kaszka błyskawiczna kończy się w ciągu tygodnia, kasza manna „robiona”
wystarczy, co najmniej na dwa razy dłużej! Widzicie oszczędności? A zdrowie
dziecka widzicie? </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8zPo3-9KGWy8CVYgZsN0HBGOESGCAW-cg8znC0ZH2pMePzAHlYMwRqhDFYOdxMss9V5qAs_OLn2RFmXxzRscJvPOXj-0lsZlTKnYpWXhSdgzxu61UuSOVFPeOBobvkV19SbddqOsralN/s1600/DSC_0645.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu8zPo3-9KGWy8CVYgZsN0HBGOESGCAW-cg8znC0ZH2pMePzAHlYMwRqhDFYOdxMss9V5qAs_OLn2RFmXxzRscJvPOXj-0lsZlTKnYpWXhSdgzxu61UuSOVFPeOBobvkV19SbddqOsralN/s1600/DSC_0645.JPG" /></a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b>Ciuchy<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Dziecko tak
szybko ze wszystkiego wyrasta... Jestem ogromnie wdzięczna kilku osobom, które
obdarowały Kaję ciuchami po swoich dzieciach. Jestem pewna, że i nasze ubrania
będą służyć jeszcze niejednemu dziecku. Jeśli macie, niepotrzebną odzież
dziecięcą, a nie macie komu jej sprezentować – wystawcie na sprzedaż. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;">Bądź
częstym gościem biblioteki</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Nie kupuję
książek, chodzę do biblioteki. Są dostępne także nowości. Wiadomo, że nie
wszystkie, ale na bieżąco lądują na półkach ;)</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"> </span></b><b style="text-indent: -18pt;">Przejdź
na dietę!</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Zobaczysz ile
zostanie Ci w kieszeni. Ja już zaczęłam. Słodycze to zło – finansowe i
zdrowotne ;) Już przyzwyczaiłam się do słodzenia kawy jedną łyżeczką. Wiecie
ile to cukru w roku? Obliczyłam też, że wydatki na słodkości typu batoniki,
ciasteczka, żelki spokojnie możesz przeznaczyć na siłownię czy zajęcia fitness.
I już nie masz problemu skąd wziąć kasę na karnet :P</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal;"> </span></b><b style="text-indent: -18pt;">Okiełznaj
szafę!</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: center;">
<b style="text-indent: -18pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Po pierwsze
posprzątaj w niej ;) Będziesz mieć czarno na białym co masz, czego nie masz, a
co możesz sprzedać – tak sprzedać, np. na OLX czy allegro. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Zachęcam również
do zaglądania do tzw. „ciuszków”. Nie raz można znaleźć tam prawdziwe skarby –
genialną marynarkę z niespotykanymi guzikami, cudny sweter czy fajny szalik za
grosze.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sposobów na oszczędzanie
pieniędzy są miliony! Tak miliony, można byłoby wymieniać i wymieniać. To na
czym możemy zacisnąć pasa, zależy tylko od nas, naszego stylu życia, pracy,
zainteresowań. Można kategoriami do tego tematu podchodzić. Już nie piszę o
odpowiednim wietrzeniu domu, oszczędzaniu wody podczas mycia naczyń czy
planowania posiłków, tak aby wykorzystywać kupione produkty. Nie piszę o tym,
żeby zużyć do końca podkład do twarzy czy pastę do zębów przecinając
tubkę w poprzek ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Można oszczędzać na każdej płaszczyźnie i w każdym momencie,
ale nie popadajmy w paranoje. Booki lista to zachęta abyście i Wy wgłębili się w
swoje wydatki i wygospodarowali budżet na marzenia, podróże, hobby czy po
prostu na czarną godzinę. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To jak? Macie jakieś swoje
sposoby na oszczędzanie?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-52372824359438582342015-11-23T12:52:00.002+01:002015-12-13T23:16:18.127+01:00Cudna zupa Misz Masz dla niejadka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chcę podzielić się z Wami moim
odkryciem. Wynalazek, który podyktowała potrzeba... Moje dziecko <b>kliniczny przypadek niejadka</b>, do 10
miesiąca wysyłający swą matkę (czyt. mnie) na fotel psychoterapeuty, zaczęło
jeść... Było bardzo ciężko i zrozumie mnie tylko ten, kto się z tym zetknął w
swoim domu, rodzinie. Ale nie pora na zwierzenia...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chcę Wam powiedzieć jak jest! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jest rewelacyjnie, Kaja (16
miesięcy) zjada dosłownie wszystko, próbuje, smakuje, pochłania pełną
miseczkę... Co jej się stało? To chyba był długi proces, zasługa naszych
decyzji i nieoceniona pomoc całej
rodziny. Myślę, że kiedyś uda się, mój „przepis na niejadka” przedstawić Wam
w jakimś kompendium, bo pewnie przydałoby się nie jednemu... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziś chce Wam pokazać moje
odkrycie – <b>zupę MiSz MaSz</b>
(dokładnie!) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Składniki: </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>WSZYSTKO CO JEST ZDROWE I MASZ POD RĘKĄ... SERIO!<o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Do wywaru, który gotuję na nodze
z królika, cielęcinie, filecie z indyka czy innego mięsiwa dodaję:</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- jajko (całe)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- buraka</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- marchewkę</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- pietruszkę korzeń</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- seler</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- kaszę jaglaną/ryż
brązowy/makaron pełnoziarnisty (co sobie tam zamarzysz)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- czosnek (odrobinę)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- mięsko po obraniu </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- groszek</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- awokado</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- oliwa z oliwek (łyżeczka)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- ziemniaka</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- pomidor</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- szpinak </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- dynia</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- por </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
i co tylko jeszcze zechcesz!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
* nie stosuję wszystkich „dodatków”
jednocześnie, czasem w zupie brakuje awokado, czasem kaszy czy pomidora ale
większość staram się umieścić w garze ;P</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ja miksuję wszystko tak aby
powstała zupa krem, dodaję do niej na koniec zieloną pietruszkę (NIE GOTUJEMY, po
co usuwać z niej to co najcenniejsze?). Makaron i kaszę również można zmiksować
lub dodać do zupki zaraz po.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Uwaga! Nie solę, nie pieprzę...</b> Smaku uwierzcie, nadaje czosnek,
pietruszka czy awokado.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoKVfM7_a-YKa6mOxoUpBRVtBdwZL_gyYCfTo0vbkccr3d97SLkTOGIOdBKyGx22uLgrPCMqSMs_3qk0hA9gqPGansVlum8PJDK2nwqhrGS-Q0KoApgIsB7fqmpqnLt9HzgGZOwgGXuRPj/s1600/DSC_0183.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoKVfM7_a-YKa6mOxoUpBRVtBdwZL_gyYCfTo0vbkccr3d97SLkTOGIOdBKyGx22uLgrPCMqSMs_3qk0hA9gqPGansVlum8PJDK2nwqhrGS-Q0KoApgIsB7fqmpqnLt9HzgGZOwgGXuRPj/s640/DSC_0183.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wiem, nie odkryłam Ameryki, choć
myślę, że taka zupa jest genialnym pomysłem dla niejadka, któremu potrzebne są
składniki odżywcze w postacie skompresowanej ;) Idealna dla brzdąców borykających
się z anemią, gdyż sok z buraków uznawany jest za środek krwiotwórczy. Ma
niezwykłe właściwości dla naszego organizmu i jego dobrej kondycji. Zapobiega
nie tylko niedokrwistości, ale również wspomaga leczenie ciężkich chorób, m.in.
białaczki (Kondaratowicz-Pietruszka, 2010). Burak zupie nadaje troszkę inny
smak niż standardowy - lekko słodkawy.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Warzywa <b>gotujemy jak najkrócej</b> aby nie utraciły bardzo ważnych dla naszego
organizmu wartości odżywczych! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinKFA33Nsh3FO3kNDVTfQsIAqk8uuI5a3Q6RaQE6CFzGJf8v74GaeL8ryaIj-N0A1jzEvcmliY3bLUmwznm7_NRxx-rJ6kNJskhAE0Mv_YkCDmU_a38OW11MGPfWyaD0ONcJzFtLEafWRN/s1600/DSC_0211.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinKFA33Nsh3FO3kNDVTfQsIAqk8uuI5a3Q6RaQE6CFzGJf8v74GaeL8ryaIj-N0A1jzEvcmliY3bLUmwznm7_NRxx-rJ6kNJskhAE0Mv_YkCDmU_a38OW11MGPfWyaD0ONcJzFtLEafWRN/s640/DSC_0211.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oczywiście każdy ma swoje smaki i
smaczki ;) Nie każdemu dziecku, zupa będzie smakowała, ale warto spróbować – to
bomba wspaniałych wartości dla naszych pociech!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem! Piszcie w komentarzach ;-)</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kondratowicz-Pietruszka E., <i>Dynamika wzrostu kwasowości fermentowanych
soków roślinnych</i>, Zeszyty naukowe nr 833, Kraków, 2010.</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-87536322931296006362015-11-17T10:41:00.000+01:002015-12-13T23:16:56.670+01:00Marzenia z innej strony<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqlr5YmVg6eioMVo71EAXTKYJ7qGbbhmV_mJu7AIWvxu2UrYyz0OhM6WqSSKlnT6uyzmASYrxXkuhx9fLIXzMR6Hr045kycI7-SlmLuMUYmPWsJU7xbwF64p8A3EzRBsNw9KxMuffNXIOi/s1600/DSC_0040.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqlr5YmVg6eioMVo71EAXTKYJ7qGbbhmV_mJu7AIWvxu2UrYyz0OhM6WqSSKlnT6uyzmASYrxXkuhx9fLIXzMR6Hr045kycI7-SlmLuMUYmPWsJU7xbwF64p8A3EzRBsNw9KxMuffNXIOi/s1600/DSC_0040.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Całe życie mam plan. Gdy go nie
mam, czuję się źle. Jakby to nie nazwać... ciągle marzę i do tego jestem
niepoprawną optymistką... Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Wiadomo, czasami
się łamie, jest mi źle i nic się nie układa – ale to są tylko chwile, które
szybko mijają. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Każdy może sobie marzenia nazywać
jak chce: cele, pragnienia, dążenia, realizacja siebie, wyobrażenia... Jedno
jest pewne, każdy do czegoś zmierza, nawet podświadomie. Jeśli nie macie tak,
to zacznijcie żyć.<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziś trochę z innej strony, właśnie
o marzeniach. Trzeba zdać sobie sprawę, że w życiu nic za darmo nie ma. Nie
będzie szczęśliwej, kochającej się rodziny, wspaniałego męża czy żony, gdy nie
będziemy się starać, upadać i powstawać każdego dnia, gdy nie będziemy się
szanować i nie będziemy słyszeć, co ma do powiedzenia druga strona.
Wszystko inne w życiu, także wymaga poświęcenia i pracy.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQMj8cNsU2LL5rSNGH18ignPN-q_7kQftnWr1K4QNUlF83ssAoZSqaCEGRgVQga2nCqvhhIr475VGfszraRkWNdf50eCqUwvpkyPwZb33tq1lzK-CrvNfdPKqLNxkHLfczX5NbnygftuNy/s1600/DSC_0468.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQMj8cNsU2LL5rSNGH18ignPN-q_7kQftnWr1K4QNUlF83ssAoZSqaCEGRgVQga2nCqvhhIr475VGfszraRkWNdf50eCqUwvpkyPwZb33tq1lzK-CrvNfdPKqLNxkHLfczX5NbnygftuNy/s1600/DSC_0468.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawsze jak jestem w okolicach Góry Żar, Doliny
Będkowskiej, Ojcowa, idę powoli, podziwiam widoki i myślę sobie, że wspaniale byłoby
kupić tu działkę, domek... O tak! Stary domek... Usiąść z książką w tej ciszy,
poczuć trawę pod stopami, popatrzeć na kłębiaste białe chmury, na które nigdy
nie ma czasu spojrzeć... Po chwili, z tego obrazu wyrywają mnie myśli bardzo
przyziemne. Widzę teraz nas, jak przyjeżdżamy do zimnego, zakurzonego domku,
zarośniętego trawą po pas. Mamy weekend dla siebie... pierwsze co robimy? Kosimy
trawę, sprzątamy, żeby można było tu w ogóle odpocząć. Nie mówię już o
remontach i naprawach... ;-) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Piękne i ciche miejsca mają to do siebie, że
zazwyczaj są na totalnym odludziu, i o ile jest to rewelacja o godzinie 11.00,
w piękny czerwcowy ranek, to w zimie czy po godzinie 22.00, jest lekko mówiąc
strasznie i przerażająco... No i złodzieje jeszcze do tego całego mojego
obrazka dochodzą... Aaa nie wspomniałam o odśnieżaniu? No to wspominam...
trzeba jeszcze ten nasz przybytek w zimie odśnieżyć. No po prostu, o takie
miejsce trzeba dbać. Nie myślcie czasem, że uważam, że trzeba rezygnować z
takiego marzenia. Nie, nie, broń Boże!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7hTk-5w4BtI1qgMVlmhbYLeF3KhhNT9Ou2bYUwUDq0dd05n_fHQMjIR29j5eQOD4HHoly0aG6g1LgGbPyLw7IeQMvJ0R_WNBavOdSy_jiUSgngHn5c_Iz1hr1AJfhbNHKC56iuY2Qv4Xl/s1600/DSC_0453.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7hTk-5w4BtI1qgMVlmhbYLeF3KhhNT9Ou2bYUwUDq0dd05n_fHQMjIR29j5eQOD4HHoly0aG6g1LgGbPyLw7IeQMvJ0R_WNBavOdSy_jiUSgngHn5c_Iz1hr1AJfhbNHKC56iuY2Qv4Xl/s1600/DSC_0453.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Budowa domu, remont? Zapowiada
się super, nasze wyobrażenia szybują sobie bardzo wysoko nad ziemią, a my
snujemy dalekosiężne plany... Szybko rzeczywistość to weryfikuje. Miliony
pozwoleń, randki z urzędnikami i tony papierów do nich zaniesionych... Remont?
Niech się trafi „fachowiec” to już mamy jazdę bez trzymanki... Do tego dochodzą
oczywiście sprawy finansowe, czas (którego zawsze nie mamy), inne sprawy
niecierpiące zwłoki. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Własna firma, czemu nie? Przecież
własną firmę mieć, to high life, jesteś sobie szefem, zarabiasz najwięcej z
całej firmy ;-) Realizujesz swoje marzenia, pracujesz z pasją... Stop! Bycie
szefem w swojej firmie to ciężka harówka. Musisz być mózgiem reklamy, księgową,
grafikiem, zajmujesz się logistyką, zdobywaniem nowych klientów, rekrutacją
pracowników – przynajmniej na początku. Nie pracujesz 8 godzin tylko
najczęściej non stop... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8w2dTpe-hz7okkVbMcFjA6pifS_3B4GI78k1E9KkpFZFtCwRdtCLhmlMlF8DI3LXrpbk6HNr9DYYqg-KxTrXvyB9tAk4QCnrRdmQKAYOOY7zLL6aArJIZ1skrsuD48Gjj3ugQKX48fwpg/s1600/DSC_0041.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8w2dTpe-hz7okkVbMcFjA6pifS_3B4GI78k1E9KkpFZFtCwRdtCLhmlMlF8DI3LXrpbk6HNr9DYYqg-KxTrXvyB9tAk4QCnrRdmQKAYOOY7zLL6aArJIZ1skrsuD48Gjj3ugQKX48fwpg/s1600/DSC_0041.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziecko? Widzisz siebie
spacerującą po parku z wózkiem? Widzisz piękny obrazek z wakacji, Wy zakochani,
dziecko bawiące się grzecznie w piasku z uśmiechem od ucha do ucha? Jasne takie
obrazki też są realne, ale trzeba zdać sobie sprawę, że posiadanie małego
członka rodziny, to nie tylko miód i kawior. To też chwile zwątpienia i kryzysy
<span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
I hola! Ja nie mówię, że nie ma
sensu dążyć do spełniania swoich marzeń... Ważne jest tylko to, żeby zdawać sobie sprawę,
że na realizację marzeń, celów trzeba <b>ZAPRACOWAĆ</b>. Nic w życiu nie ma za darmo,
nie zawsze jest kolorowo. Tylko od Ciebie zależy, jak wiele dasz z siebie i jak
będziesz na to pracował. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Gdy osiągniesz już swój cel –
doceń go, doceń siebie i ciesz się nim. </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-14705446989696675462015-11-12T23:42:00.000+01:002015-12-13T23:17:35.414+01:00Po co komu studia?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak to po co? A miliony wspaniałych
chwil, kiedy krew krąży szybciej, a każdy dzień jest pełen emocji... Tak –
okres studiów, to jest to, co należy poczuć na własnej skórze. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Ku zachęcie dla przyszłych studentów,
uświadomieniu obecnych i pokrzepieniu serc byłych... </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Okres studencki, to czas kiedy
zaczynasz wszystko na własny rachunek... No ok, może nie wszystko i nie na
własny...Trzeba jednak zaznaczyć, że wyjeżdżając do nowego miasta (w moim
przypadku, tak akurat było), mieszkasz w wynajętym mieszkaniu, które trzeba
posprzątać, opłacić i wyposażyć w podstawowe
produkty spożywcze. Nikt nam wtedy nie mówi, co mamy w danej chwili zrobić.
Szybko, uczymy się sami wyznaczać sobie pewne obowiązki ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ale koniec o tym... Co jest najważniejsze
w tym okresie? Ja, doświadczona absolwentka dwóch kierunków, wiecznie
zabiegana, ale szczęśliwa, Wam odpowiem.<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>LUDZIE </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Tak, to ludzie robią klimat,
tysiące wspomnień i to, że Ci się chce! Napędzają nas... Wiadomo, że nie wszyscy.
<br />
Trzeba tu szybko walnąć statystyką ;-) <b>Znam co najmniej kilkanaście par
znajomych, którzy poznali się na studiach i tak już zostali.</b> Niektórzy podczas
trzyletnich studiów, zakochiwali się trzy razy. Miłość, miłość, miłość –
również i u mnie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mieszkanie wtedy zupełnie nie
oznacza zwykłych, szarych, czterech ścian i miejsca gdzie śpisz. Lokum
studenckie, to miejsce spotkań współlokatorów i nie tylko, to godziny rozmów,
wypite kawy (wolę nie liczyć),rozterki i stres przed egzaminem... To także
imprezy, aftery, bifory, wieczory panieńskie.
To nauka przez całą noc z przyjaciółką ze studiów (nie raz!). Nie ważne
czy mieszkasz w akademiku czy w kamienicy. Nie ważne czy ze swoją drugą
połówką, siostrą czy obcymi (na początku) współlokatorami. Zawsze jest co
wspominać!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-0T36x85B_a3Wz1-sRRfPdCDDHYMd1nFx6COUTQBiCRduQu9VH0bKTcfIagOzFRX7VoW-SW-tMXyP0l3U3P8e4r00gweRZI_BHLg1NByzFjRLZvK6pTs-LcP8ihk19ZresqbPPf8DLDma/s1600/DSC_0228.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-0T36x85B_a3Wz1-sRRfPdCDDHYMd1nFx6COUTQBiCRduQu9VH0bKTcfIagOzFRX7VoW-SW-tMXyP0l3U3P8e4r00gweRZI_BHLg1NByzFjRLZvK6pTs-LcP8ihk19ZresqbPPf8DLDma/s1600/DSC_0228.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Babia Góra - obóz sportowy 2011</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
Poznajesz różne osobowości, często trudne... Musisz nie raz, wykazać się
dyplomacją. Podczas studiów uczymy się wielu rzeczy, niekoniecznie związanych z
obranym kierunkiem. Rozmawiać z Profesorami, Paniami z dziekanatu też trzeba
umieć... aby uzyskać to po co się przyszło.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ten czas to również podejmowanie
nowych wyzwań, pójście krok do przodu, realizowanie i odkrywanie siebie,
pokonywanie lęków i barier. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pamiętam to jak dziś... Gdybym
jako drugoroczniak (jeszcze trochę wystraszony), po pytaniu dyrektora Centrum
Sportu i Rekreacji na pierwszych zajęciach z wychowania fizycznego, nie
wystąpiła przed szereg i nie zgłosiła chęci sprawdzenia się w AZSie, nigdy nie
poznałabym tylu wspaniałych osób, nie przeżyłabym tych wszystkich chwil i
momentów. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że nie grałam w I-szej lidze, nie mam
180 cm wzrostu. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA555vRFCphBWfGcOo81gV3xxwTKfDx3elfg2bEcHtEpgBVjXZK8-qcJvTBJTTfLb4HFvCumPSyT8zTdGfmL93NHDQmv08Y74wjYWBtWhyNYNljCGyoTjRSsoAzxDkYHTJQunrfskLjUpg/s1600/DSC_0668.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA555vRFCphBWfGcOo81gV3xxwTKfDx3elfg2bEcHtEpgBVjXZK8-qcJvTBJTTfLb4HFvCumPSyT8zTdGfmL93NHDQmv08Y74wjYWBtWhyNYNljCGyoTjRSsoAzxDkYHTJQunrfskLjUpg/s1600/DSC_0668.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Choć biegałam pomiędzy budynkami
Instytutów, które znajdowały się w dwóch różnych rejonach Krakowa, pomiędzy
mieszkaniem, a halą... Nigdy nie żałowałam i nigdy nie narzekałam. Ja to po
prostu uwielbiałam – życie w ciągłym biegu, musiało się dziać. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dzięki treningom ukształtował się
mój charakter, musiałam stawić czoła niejednej porażce, nie tylko na boisku,
ale i prywatnie, w kontaktach z bliskimi mi ludźmi. Nauczyłam się jak chłonąć
każdą chwilę i cieszyć się nią, podczas obozów przygotowawczych... Choć ja,
nazwałabym to raczej genialnymi wypadami zgranej paczki znajomych. Sport
siedział w każdym z nas, ale oprócz tego każdy był inny, poza halą miał swój
mały świat, swoje marzenia (mniej lub bardziej związane ze sportem). Kilka
kierunków, różnica wieku, różne doświadczenia, różne temperamenty. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIgI5YHiFdXUucv1vEmtm5TJl65geVPUPLc2NRNVJ0C3awtqg0p0qwDBo4BLvX0bgNAZaCUFn5YBZi3UnmMVlNAHluwS861_F4d69nypfgVRHRd6pEKxk36zGEq4mydBdIJX4czHrq-sui/s1600/DSC_0227.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIgI5YHiFdXUucv1vEmtm5TJl65geVPUPLc2NRNVJ0C3awtqg0p0qwDBo4BLvX0bgNAZaCUFn5YBZi3UnmMVlNAHluwS861_F4d69nypfgVRHRd6pEKxk36zGEq4mydBdIJX4czHrq-sui/s1600/DSC_0227.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Chałupy - obóz sportowy 2012</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mogłabym pisać godzinami, jak
świetnie było podczas studiów. Tym, którzy się wybierają – szczerze polecam,
tym którzy są w trakcie – chłońcie i doceniajcie każdą chwilę. Jesteś już
absolwentem? Mam nadzieję, że masz choć kilka zdjęć z tego okresu. To one,
pozwalają nam znów poczuć daną chwilę...</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wszystko to sprawiło, że mam
teraz miliony wspomnień, tysiące fotografii i wielką pustkę w sercu, że to
wszystko już musiało się skończyć... Nadchodzi nowe.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-6158969580898098862015-11-09T20:41:00.001+01:002015-12-13T23:13:34.569+01:00Prezenty niebanalne<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaQqHhMTfGrVKrD0EiA6iG6VSXH_P4cZ8Inb4NFcpUrYkXmpUKYLcGD6m_zTw2_EsB7XjoqP1jXGGymQXGR_xtAE2Hh2tc0Bsm_eNdcT6HI_J7YrH52mahVT2g5h58BcGKPaYyPfJJs-Zg/s1600/12004741_882195811871209_1534541695411547897_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaQqHhMTfGrVKrD0EiA6iG6VSXH_P4cZ8Inb4NFcpUrYkXmpUKYLcGD6m_zTw2_EsB7XjoqP1jXGGymQXGR_xtAE2Hh2tc0Bsm_eNdcT6HI_J7YrH52mahVT2g5h58BcGKPaYyPfJJs-Zg/s640/12004741_882195811871209_1534541695411547897_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. SKIP HOP</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ho! Ho! Ho! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W Galeriach za niedługo (jak nie
już!) rozbrzmiewać będzie napędzające do szalonych zakupów „Last Christmas”, dlatego wpadłam na pomysł, że przedstawię Wam bardzo subiektywną listę
prezentów dla najmłodszych członków naszych rodzin... Możliwe, że nie macie
dzieci, ale zawsze w rodzinie jest taki mały Ktoś, kogo przydałoby się obdarować
na święta, urodziny czy z innej okazji. <br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przedstawiam Wam <b>Booki Listę</b>
niebanalnych pomysłów prezentowych. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Znajdziecie w niej podarki mniej
i bardziej kosztowne, dla małych i dużych Bąbli... Dla dziewczynek i chłopców.
<br />
Bierzcie i korzystajcie z tego wszyscy.<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.ignatowdolls.pl/" target="_blank">Ignatów Repaint Dolls</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ania Ignatów, człowiek z ogromną
pasją, radością i optymizmem – uwielbiam ją, choć znam tylko „z widzenia” ;)
Jej lalki są magiczne. Przemienione z koszmarnych monstrów, zyskują niesamowicie naturalną twarz. Każda lalka jest inna, jak my ludzie. Jedna ma piegi, druga
zadarty nosek – wszystkie są piękne. Ubrane w wyjątkowe stroje, nadające
niepowtarzalny charakter bohaterkom przemiany. Lalki ręcznie malowane, z
duszą...<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY7TrPtTBR8FB0PNf_mtjKVPDfDRthD1-rDKxveNR_dtYio8gePpxuBUW0MspQ7lLX1T8-aIN2kkdGfjTwWRwlsmqIuvITE-EusBHjzxBiaqYRdL2ggYd_TiCVz14e45s8owHdeOT0LgCH/s1600/12043139_1717085021843396_4477578490456502557_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY7TrPtTBR8FB0PNf_mtjKVPDfDRthD1-rDKxveNR_dtYio8gePpxuBUW0MspQ7lLX1T8-aIN2kkdGfjTwWRwlsmqIuvITE-EusBHjzxBiaqYRdL2ggYd_TiCVz14e45s8owHdeOT0LgCH/s640/12043139_1717085021843396_4477578490456502557_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. ignatowdolls.pl</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjivh7xqSX-X42usD90_6DqlY4a7KW3blG9qXHXRZjvgjlnNbyEiGGLbWYlgjFSSpaTjerWACgEe0L85NDkfFCNfYUXrM7qmVF_BOKLxtpPzfyBfgkUHoB3ojnrDXuxoyc64toMq2dGoGHj/s1600/11659395_1677532452465320_1073891568700324879_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="292" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjivh7xqSX-X42usD90_6DqlY4a7KW3blG9qXHXRZjvgjlnNbyEiGGLbWYlgjFSSpaTjerWACgEe0L85NDkfFCNfYUXrM7qmVF_BOKLxtpPzfyBfgkUHoB3ojnrDXuxoyc64toMq2dGoGHj/s640/11659395_1677532452465320_1073891568700324879_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. ignatowdolls.pl</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
Przepięknie pakowane i wysyłane wraz z
pamiątkowym zdjęciem „przed/po”.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha7_au_OYUKOkni6qFebHDn6EwV_iSuxe-4h2o0yp0CiTiUx2w8O8nEqm2PREbWkE57gaV9NxKwQ6fWWwlMKRa8np2WChMaUO4THAqUfQ6Xo0pMNEqoouCPqfs8vfVTHhKcpFwPtiX6dOs/s1600/11062054_1665877866964112_1102939139471515434_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha7_au_OYUKOkni6qFebHDn6EwV_iSuxe-4h2o0yp0CiTiUx2w8O8nEqm2PREbWkE57gaV9NxKwQ6fWWwlMKRa8np2WChMaUO4THAqUfQ6Xo0pMNEqoouCPqfs8vfVTHhKcpFwPtiX6dOs/s640/11062054_1665877866964112_1102939139471515434_n.jpg" width="424" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. ignatowdolls.pl</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
Osobiście jestem zakochana w tych pannach. Chciałabym żeby moja córka też
kiedyś została szczęśliwą przyjaciółką jednej z nich. Może już nie długo... ;) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><a href="http://whisbear.com/" target="_blank">Whisbear – szumiący miś</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
To coś dla najmłodszych. Whisbear jest wypróbowanym przez moja
szwagierkę sposobem na spokojny sen niemowlaka i nie tylko. Jest to świetny
prezent dla nowych członków naszych rodzin, jak i dla ich rodziców. Misiu jest
pięknie wykonany, cieszy oko. Posiada w łapkach magnesy, dzięki którym bez
problemu umieścimy go w wózku czy łóżeczku. Do wyboru do koloru – kilka wzorów
oraz możliwość personalizacji sprawi, że będzie to piękny podarunek.<br />
Ostatnio
został udoskonalony w funkcję CRY SENSOR, która pozwala urządzeniu na wykrycie
płaczu naszego bobasa i automatycznie uspokajająco zaczyna szumieć. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilSSh02100PC6sKZYtbercuT2zEo4NYJQPG29CS6UYZMdWitqAc91ahgn-URtaPdoHJJGYymSySYEfqWGuGTWTitQLIIhKR9r_sYsGIi8bSg_rcbf-p5hqgC-jvDzIClqwmB8kyzL3PIu6/s1600/10351445_819916191439111_6953312827264189816_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilSSh02100PC6sKZYtbercuT2zEo4NYJQPG29CS6UYZMdWitqAc91ahgn-URtaPdoHJJGYymSySYEfqWGuGTWTitQLIIhKR9r_sYsGIi8bSg_rcbf-p5hqgC-jvDzIClqwmB8kyzL3PIu6/s640/10351445_819916191439111_6953312827264189816_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. whisbear.com</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Znalazł się w tym zestawieniu
również dlatego, iż jest produkowany w Polsce, w firmie założonej przez dwie mamy – a to się
docenia!</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Miś powędrował również jako
prezent dla nowo narodzonej Księżniczki Cambridge Charlotte. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><a href="http://skip.zone/" target="_blank">SKIP HOP – plecaki i inne...</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Uwielbiam SKIP HOP... Wykupiłabym
u nich wszystko i obdarowałabym dzieciaki z naszej rodziny. Dokładnie każdy
produkt jest pięknie wykonany. Najbardziej jednak kuszą mnie plecaki z serii ZOO oraz akcesoria do spożywania posiłków. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV7KDjFQ2L0lM7W46UyhOjY7Z7lu6pS8o0Am-e6JV2fU7BqqzH3ChWi7ep6LXyVF4c7WpXiuEGoGxKDIkUS0ZMumfSk5bJiLUojX-jFS43eQazO3XZWcWtS2xIyn-M489HaLr8tFY-jmEA/s1600/11068329_820102801413844_8618432694907010719_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV7KDjFQ2L0lM7W46UyhOjY7Z7lu6pS8o0Am-e6JV2fU7BqqzH3ChWi7ep6LXyVF4c7WpXiuEGoGxKDIkUS0ZMumfSk5bJiLUojX-jFS43eQazO3XZWcWtS2xIyn-M489HaLr8tFY-jmEA/s640/11068329_820102801413844_8618432694907010719_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. SKIP HOP<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguWTBmDZIZPrxueQmxOyYtDA4OLSuZ_vhG-cV-KW_eIPpvN21TFdodIlkk27oZUIUtHC_3g_QbymJ3yFcpvyw7lEQvsjGCdPnf5H9O41QH6vL5Pgzc862CQldGlmIZpiitkCrr69qEdhN2/s1600/11295600_823001951123929_4231837308687447181_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguWTBmDZIZPrxueQmxOyYtDA4OLSuZ_vhG-cV-KW_eIPpvN21TFdodIlkk27oZUIUtHC_3g_QbymJ3yFcpvyw7lEQvsjGCdPnf5H9O41QH6vL5Pgzc862CQldGlmIZpiitkCrr69qEdhN2/s640/11295600_823001951123929_4231837308687447181_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. SKIP HOP</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zaglądnijcie na stronę <a href="http://skip.zone/" target="_blank">SKIP HOP</a>,
a jestem pewna, że znajdziecie coś fantastycznego. Wybór jest szeroki: piżamki,
akcesoria do kąpieli, plecaki, walizeczki, koce, maty... Można powiedzieć, że
jest wszystko czego dusza zapragnie.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p><br /></o:p></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.kollale.com/" target="_blank">Spineczki KOLLAE</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgnJBXC-yHBR8yDCsvunB2YeLWt0u1h9luHWGntsv0Ay8hrBKDo0aKKWbEQjSa-cahgORA5y_rUF7Ulzy0mOm-9OdBBNa5QVLPQ5a8jQkIMrAZu7lBbB2xCgJW_UYM5ze-9Nyvm5VGL2i-/s1600/11249845_943971765669914_4534351565594432877_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgnJBXC-yHBR8yDCsvunB2YeLWt0u1h9luHWGntsv0Ay8hrBKDo0aKKWbEQjSa-cahgORA5y_rUF7Ulzy0mOm-9OdBBNa5QVLPQ5a8jQkIMrAZu7lBbB2xCgJW_UYM5ze-9Nyvm5VGL2i-/s640/11249845_943971765669914_4534351565594432877_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. KOLLALE</td></tr>
</tbody></table>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Kolejny
produkt, który ujął mnie za serce swoją niebanalnością... Moim zdaniem są po
prostu genialne. Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami jak na razie dwóch okazów
i chcemy więcej... </div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Dodają
niesamowitego uroku każdej dziewczynce – małej i dużej. Wspaniałe wykonanie i
różnorodność wzorów. Długo szukałam takich spineczek! </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLqx9UuWSO_3Jxhyphenhyphen2fcaLLUFZbFfjNsd2NyWsn_8iu0XCIYYSJuKPpEYALQaaXb2IE1E_XqsvphRHoQsf7vspgY1DWfJPPLbs55bTRAvHLzwlUbKW1xQT_Pm4aAtsq5ni5jvmzwPyU_aqH/s1600/10960384_840440452689713_3362772739920659488_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLqx9UuWSO_3Jxhyphenhyphen2fcaLLUFZbFfjNsd2NyWsn_8iu0XCIYYSJuKPpEYALQaaXb2IE1E_XqsvphRHoQsf7vspgY1DWfJPPLbs55bTRAvHLzwlUbKW1xQT_Pm4aAtsq5ni5jvmzwPyU_aqH/s640/10960384_840440452689713_3362772739920659488_o.jpg" width="636" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. KOLLALE</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.pomyslowamama.pl/" target="_blank">Kalendarz magnetyczny</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Pomysłowa mama
ma naprawdę świetne pomysły :D
Magnetyczny kalendarz pogody, w wersji polskiej i angielskiej jest bardzo
trafionym sposobem na usystematyzowanie rzeczywistości w głowie małego
odkrywcy. Co to jest pogoda, pora roku, dni tygodnia, miesiące, lata? Dla
dzieci te pojęcia to abstrakcja. Kalendarz jest fajnie wykonany, a przede
wszystkim uczy poprzez zabawę.<br />
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_e74y-4oamUSRt4vhn0PHWqGzpm9sHoxc1rQbpZyoZleJnI3Sh-xZNpB37PgDVWWbhiC3ZZvSJAyrVX1iBWtGM4CJPkNMUr4OPBuL-UZDR8_rHhLkzJDeweoEyE_mBTSOL007t8y9NKoh/s1600/12047081_898004033612512_7400867896721182267_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_e74y-4oamUSRt4vhn0PHWqGzpm9sHoxc1rQbpZyoZleJnI3Sh-xZNpB37PgDVWWbhiC3ZZvSJAyrVX1iBWtGM4CJPkNMUr4OPBuL-UZDR8_rHhLkzJDeweoEyE_mBTSOL007t8y9NKoh/s640/12047081_898004033612512_7400867896721182267_n.jpg" width="514" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. pomyslowamama.pl</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjySp0kwNU3qieuCV8qwdCxHDp22vzFv5tmLspn236wnOywXWHy3sfBZdcpoQd3K0jaqrFRYR8lX45OuXRQ2CD6sNs9_m7bnn7gxHnCr4YuM_Z5EVyrQ6KWSXU91jANyKdeWaIle_JSQNKP/s1600/11802753_871485672931015_6759926431571937507_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjySp0kwNU3qieuCV8qwdCxHDp22vzFv5tmLspn236wnOywXWHy3sfBZdcpoQd3K0jaqrFRYR8lX45OuXRQ2CD6sNs9_m7bnn7gxHnCr4YuM_Z5EVyrQ6KWSXU91jANyKdeWaIle_JSQNKP/s640/11802753_871485672931015_6759926431571937507_o.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. pomyslowamama.pl</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.eklocki.com/index.html" target="_blank">Klocki drewniane DABO</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0WMPWm3C_E6ipgZQDXxZlIhV-fTfDXay9tqNxOTGkg7D-OBhzg_KmNSSlCMOTomvDDKfrZpiCj8mmSlIFbrVdUbNghD-e9wXfqHF6y84xUXe9c62anRVMhD_tpBGy0O9PHx1nkE6jQgU7/s1600/10995985_790734154295282_2256152418188288711_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0WMPWm3C_E6ipgZQDXxZlIhV-fTfDXay9tqNxOTGkg7D-OBhzg_KmNSSlCMOTomvDDKfrZpiCj8mmSlIFbrVdUbNghD-e9wXfqHF6y84xUXe9c62anRVMhD_tpBGy0O9PHx1nkE6jQgU7/s640/10995985_790734154295282_2256152418188288711_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. DABO</td></tr>
</tbody></table>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Drewniane
klocki, wykonane z naturalnych materiałów. Nie tylko cieszą oko i bawią ale
przede wszystkim uczą.<br />
Kupujcie dzieciom klocki!<br />
Rozwijają wyobraźnię,
doskonalą procesy myślenia, uczą kreatywności i ćwiczą sprawność manualną.
Najmłodsi nabywają przy zabawie tysiące nowych umiejętności, m.in. budowania
wieży – wbrew pozorom nie jest to takie łatwe... </div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b>Rowerek biegowy<o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
O zaletach rowerka biegowego mogę
mówić godzinami. Wymienię tu najważniejsze i mam nadzieję trochę Was
zainteresuję. Przede wszystkim rowerek uczy dziecko utrzymania równowagi, ale
moim zdaniem, główną zaletą tego typu prezentów jest podarowanie dziecku czegoś
więcej... Zachęty do spędzania czasu na świeżym powietrzu i to aktywnie!
Rowerek jest także mobilizacją do rodzinnych wypadów na łono natury – a przecież
wspólne chwile są na wagę złota w dzisiejszych czasach.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b>Kreatywny maluch<o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Karnet na
zajęcia z sensoplastyki, basen czy zajęcia w <a href="http://www.eklocki.com/index.html" target="_blank">Zakręcalni</a> to moim zdaniem
wspaniały prezent dla malucha. Nie jestem za zapisywaniem dzieci na 7 zajęć
przez 7 dni w tygodniu, ale taka atrakcja co tydzień, w jesienne i zimowe dni
jest rewelacyjnym pomysłem na przełamanie rutyny, zabawę w gronie nowych
kolegów i koleżanek oraz bądź co bądź naukę. Ktoś może napisać, że dziecko nie
będzie się z tego cieszyć... Jasne, ja też twierdzę, że może nie docenić naszej kreatywności. Dlatego napisałam, że będzie to wspaniały prezent dla maluchów, dzieci do 3
lat, które zapewne na daną okazję dostaną mnóstwo zabawek i drobiazgów, a Ty
kupując taki karnet, inwestujesz nie tylko w świetnie spędzony czas, zabawę i
nowe doświadczenia, ale też rozwój malucha. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgvBMQcMkZUx2HGBhaeD80XhV3Oalu5_7O0SsWsf58ydYLwAy5WgXl1lcWSOF50LGtPxM-txNXn70RpsoPQUjiQqGooG-4b2fnM38D3-3B1Lcm2FvBLv4DHBq4TXPKGuEMWea8wGh_9Aft/s1600/17464635045_392dede472_h.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgvBMQcMkZUx2HGBhaeD80XhV3Oalu5_7O0SsWsf58ydYLwAy5WgXl1lcWSOF50LGtPxM-txNXn70RpsoPQUjiQqGooG-4b2fnM38D3-3B1Lcm2FvBLv4DHBq4TXPKGuEMWea8wGh_9Aft/s640/17464635045_392dede472_h.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><a href="http://www.hipopotamstudio.pl/#/pl/portfolio/ksiazki/mapy/" target="_blank">MAPY Państwa Mizielińskich</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
To jedna z
tych książek dla dzieci, które jak się je zobaczy, to się o nich długo pamięta.
Jest przepięknie wydana... Ta książka zabierze dziecko w podróż dookoła Świata,
zainteresuje pięknymi ilustracjami, szczegółami i ciekawostkami. No to jest mój must have
w dziecięcej biblioteczce!</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtGVLdieCe4ktIrYhJfNvZZwb0bth0xNO6YyVnC8P74QUTUWooDw25z2CpBcqX35G9XjjYViybgYLhmc-QafZJK3fhN6DjqLs3ILdiorlrf9D9FlVX151GFBxYOjoPq9FlRQ1V0e3tIjtr/s1600/523893_10151079503533225_967211428_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtGVLdieCe4ktIrYhJfNvZZwb0bth0xNO6YyVnC8P74QUTUWooDw25z2CpBcqX35G9XjjYViybgYLhmc-QafZJK3fhN6DjqLs3ILdiorlrf9D9FlVX151GFBxYOjoPq9FlRQ1V0e3tIjtr/s640/523893_10151079503533225_967211428_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. hipopotamstudio.pl</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><a href="http://trzymyszy.pl/zabawki/domek-z-tektury" target="_blank">Domek z kartonu – TrzyMyszy</a><o:p></o:p></b></div>
<div align="center" class="MsoListParagraph" style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
Domek z
kartonu to wspaniała zabawa na długi czas. Kartony, z których TrzyMyszy
wykonują zabawki (tak, tak - to nie tylko domki) są bardzo dobrej jakości.
Zabawki z kartonu można dowolnie ozdobić. Dodatkowo do zamówienia dołączone są szablony –
z literkami, cyferkami, zwierzętami i kwiatkami. Domek może przemienić się w sklep,
pocztę, kwiaciarnię. To tylko od dziecka zależy jak będzie wyglądać jego
oryginalny i niepowtarzalny domek, samolot czy samochód. Kreatywność,
kreatywność, kreatywność – to pobudzamy w dziecku dając mu taki podarunek. </div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 18.0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR5BwYRSx0W-FBeZt7JHbG2IsqNMOqDO8KpResbrD-XPEDwwTq5-MC-52t8iEJTRJA4xCfsjINgrXd_nAxziDgFyJeqhmfN4IvYjfbh0r9HUWYXCMMuRehz-8zzI-mjQR4XjLa9Mr6rdoT/s1600/429958_389331111079563_1036967025_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR5BwYRSx0W-FBeZt7JHbG2IsqNMOqDO8KpResbrD-XPEDwwTq5-MC-52t8iEJTRJA4xCfsjINgrXd_nAxziDgFyJeqhmfN4IvYjfbh0r9HUWYXCMMuRehz-8zzI-mjQR4XjLa9Mr6rdoT/s640/429958_389331111079563_1036967025_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. trzymyszy.pl<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-86527703575102320022015-11-05T23:52:00.002+01:002015-12-15T23:26:05.906+01:00Poczekalnia<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>„Collect </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>MOMENTS </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>not </b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>THINGS”</b><br />
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Genialne, proste... a tak często o tym zapominamy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgadBARfpRcWj-MU2bOM66zFNcZNXZw4MB-XTRNT4WkSaY4Y9tqaMDB5zbXYM3CjlFod24bN42m6DgTKO0EU7G2fyuthQipG0v6AB8soIC5GHOECISPD6s6mb5UjGi6QpfbRDcVsxBGxYrs/s1600/bo.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgadBARfpRcWj-MU2bOM66zFNcZNXZw4MB-XTRNT4WkSaY4Y9tqaMDB5zbXYM3CjlFod24bN42m6DgTKO0EU7G2fyuthQipG0v6AB8soIC5GHOECISPD6s6mb5UjGi6QpfbRDcVsxBGxYrs/s1600/bo.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: left;">
Przyjaciółka opowiedziała mi o poczekalni... </div>
<div style="text-align: left;">
Poczekalnia to taki stan, w którym obecnie znajduje się 80% ludzkości (to nie
są żadne badania, to moje przypuszczenia). Poczekalnia to teraźniejszość w
zawieszeniu... Niby żyjesz... Ale jednak nie... </div>
<div style="text-align: left;">
Żyjemy w trybie „przyszłość”. Nie patrzymy na to, co tu i teraz... Jesteśmy w
poczekalni... Czekamy na najlepszy czas na dziecko, na zmianę pracy, zmianę
trybu życia, rozpoczęcie kursu. Żyjemy w zawieszeniu, ale na pełnych obrotach,
nie zatrzymujemy się by zobaczyć tu i teraz.</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Marzenia są fajne... ale tylko te, które realizujemy. Fajne
są te, które umiemy docenić gdy wreszcie się spełnią. Bo niejeden/niejedna z
Was marzy o wspaniałej rodzince. Gdy już ją mamy, często zapominamy jak
celebrować wspólne chwile. Nie jest tak? </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Marzymy o domu/mieszkaniu. Myślimy, że jak już będziemy go
mieć to będzie jak w bajce. Piękna kuchnia, unoszące się z niej zapachy.
Pierwsze święta w nowym miejscu, Waszym miejscu. Ogród z zieloną trawką, w
którym w wiosenny dzień usiądziesz z kubkiem kawy, czy park przy osiedlu, przez
który spacerować będziesz aby odetchnąć. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Tylko gdy już to mamy, jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami takiego miejsca,
okazuje się, że nie cieszymy się nim tu i teraz... Marzymy znów o czymś innym,
chcemy więcej, czekamy na coś... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Jedna rzecz jest pewna, życie jest krótkie. Osoba w moim
wieku ;) zaczyna już to dostrzegać... Zwłaszcza, gdy już jako dorosły człowiek,
przyglądasz się jak członkowie rodziny, osoby bliskie, czy znajome, zmagają się
z chorobami, schorzeniami... Kiedy doznajesz wypadku i pewne aktywności już na
zawsze zostają wykreślone z Twojej przyszłości... Gdy słyszysz, że młody
człowiek z Twojej miejscowości właśnie dowiedział się, że nastąpił nawrót
choroby i liczy się czas.... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Dlatego nie odkładaj niczego. Rób dokładnie to czego pragniesz.
Ciesz się daną chwilą. Kolekcjonuj momenty i wspomnienia, nie rzeczy...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
Nie tkwij w poczekalni, realizuj swoje życie. Tu i teraz. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglMXfXSKU55dvUwAmpPZdEyzQtZtbA29YWeB9WfZkxrXorVzOwxOCfFystFeRfVjsVdsp2SEji6bCz-7sJ6kQW-b23xLAC9oF0wb8_1QfgBi7PpofkTkLCfTJ9kHSLoQCAtaq4xgLRw16n/s1600/kk.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglMXfXSKU55dvUwAmpPZdEyzQtZtbA29YWeB9WfZkxrXorVzOwxOCfFystFeRfVjsVdsp2SEji6bCz-7sJ6kQW-b23xLAC9oF0wb8_1QfgBi7PpofkTkLCfTJ9kHSLoQCAtaq4xgLRw16n/s1600/kk.JPG" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-3590412767383093272015-11-02T19:10:00.000+01:002016-02-18T09:39:17.864+01:00Poznałam historię człowieka...<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Poznałam historię człowieka, tzn. jedną milionową część
wspomnień pięknego, doświadczonego, mądrego człowieka... Bohatera jednego z
cyklu spotkań organizowanych przez Koło Naukowe Historyków Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Przeżyłem Auschwitz. </div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy dowiedziałam się, że udało mi się z powodzeniem zapisać na spotkanie z
Panem Jerzym Boguszem ogarnęła mnie radość... od stóp do głów... Wydarzeniem
bowiem zainteresowanych było przeszło 8 tysięcy osób. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYzdph_uC7e23dvUfdOSUkdYzXrTnxxYcd1lrDYmg2ysQRGkyrTcV619qjfS6jjiV4JfNdTgaUh1wykub7LYC1Yw6dXqJpDWc4HwagyybvWArEQllm_QPvNv0MVtz-79ivh9kIcv9VvgtE/s1600/DSC_0585.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYzdph_uC7e23dvUfdOSUkdYzXrTnxxYcd1lrDYmg2ysQRGkyrTcV619qjfS6jjiV4JfNdTgaUh1wykub7LYC1Yw6dXqJpDWc4HwagyybvWArEQllm_QPvNv0MVtz-79ivh9kIcv9VvgtE/s1600/DSC_0585.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszedł na salę... z gwaru, rozmów i ogólnego szumu, została tylko cisza oddająca
hołd starszemu mężczyźnie podążającemu w stronę krzesła stojącego w samym
centrum... otoczonego ponad tysiącem osób. Pana Bogusza przywitano brawami.
Nasz Bohater to 95-letni były więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Rozpoczynając swą opowieść złamał zasady spotkań, pytanie – odpowiedź, chciał
po prostu mówić...<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy rozpoczęła się wojna Jerzy Bogusz przebywał we Lwowie, gdzie miał rozpocząć studia na tamtejszej
politechnice. Wrócił do Nowego Sącza, miasta rodzinnego, które jak podkreślał
przesiąknięte było patriotyzmem. Przyłączył się do działań konspiracyjnych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>„Wśród młodzieży
wrzało”</i></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Okupant szybko zorientował się, że miasto jest jednym z
punktów zapalnych oporu. 29 kwietnia 1940 r. Do jego domu rodzinnego dotarło
gestapo. Siedemnastoletni wtedy Jerzy został aresztowany.</div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>„Matka moja płakała. </i></blockquote>
<i></i><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i><i>Głaskał ją po ramieniu i mówił: Niech się pani nie martwi, będzie krótko
przesłuchiwany i za niedługo wróci...</i></i></blockquote>
<i>
<o:p></o:p></i>
<br />
<div class="MsoNormal">
</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>Wróciłem...</i></blockquote>
<i></i><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i><i>Po 2 latach.”</i></i></blockquote>
<i>
</i>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><i><br /></i></i></div>
<i>
<o:p></o:p></i>
<br />
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
W areszcie doznał pierwszych aktów przemocy na sobie i
współwięźniach. Codziennością były przesłuchania, które cechowała brutalność i
brak skrupułów. Jak nasz Bohater podkreśla, trafiał na „bardziej ludzkich”
prześladowców... </div>
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<!--[endif]--><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwsze przesłuchanie współprowadził jego starszy kolega ze
szkoły, uczeń jego ojca. Wydawać by się mogło, znajomy – poczucie
bezpieczeństwa wzrosło bardzo, jak na czas i miejsce, w którym się znajdował. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kolega ze szkoły zarzucił Jerzemu Boguszowi, że współpracuje
z konspiracją. Nakazał się przyznać. Z lekkim uśmiechem siedemnastolatek
odpowiedział koledze, że nie ma z tym nic wspólnego. Dostał od niego w twarz.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Późniejsza codzienność, to dla naszego Bohatera przesłuchania i przemoc fizyczna, a także psychiczna. Psychiczna chyba
dotkliwiej uderzyła w mężczyznę, codziennie zmagał się z widokiem
zmasakrowanych współwięźniów, czuł zapach krwi w pokoju, w którym zawsze
siedział przed przesłuchaniem... w ramach ostrzeżenia przed niesubordynacją. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Nigdy nasz Bohater nie ugiął się na przesłuchaniach.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jerzy Bogusz został przewieziony do Tarnowskiego więzienia.
Cele były bardzo małych rozmiarów - 4x5 m. W jednej mieszkało 16 więźniów. Areszt
ten nie przewidywał na szczęście przesłuchań. </div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
14 czerwca 1940 roku Jerzy Bogusz i inni więźniowie zostali
wprowadzeni do pociągu. W wagonach ku zdumieniu mężczyzn, były miejsca
siedzące. Więźniów napawało to optymizmem, mieli nadzieję na bezpieczną podróż
do Niemiec, do pracy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Skład zatrzymał się jednak w Oświęcimiu, a raczej w ówczesnym Auschwitz. W dopiero powstającej fabryce
śmierci „przywitali” ich marynarze (nazwali ich tak, gdyż byli oni ubrani w
biało-niebieskie pasiaste ubrania). Byli
to więźniowie niemieccy, którzy mieli sprawować „opiekę” nad przybyłymi Polakami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>„Do dziś pamiętam
słowa, jakimi przywitał nas kierownik obozu Karl Fritsch: Nie przyjechaliście
do sanatorium, ale do niemieckiego obozu koncentracyjnego. Nie ma stąd innego
wyjścia, niż przez komin krematorium".</i></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Codzienność w obozie była trudna. Nasz bohater wiele razy
podkreślał, iż młodość, zwinność, szczęście i odpowiedni ludzie na jego drodze
pomogły mu przetrwać. Wiele razy ryzykował z pozytywnym skutkiem. Kilka razy
rzucał się do pomocy omdlałym kolegom, co było zawsze dodatkowym ruchem kończyn, po nieraz kilkudziesięciu godzinach stójki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas pewnego apelu, kapo uformowało kolumny z więźniów i pędziło ich w
kółko, bijąc kijami, maltretując - jeśli ktoś upadł. Biegli w błocie, buty były
ciężkie i przemoczone. Organizm odmawiał posłuszeństwa. Jerzy Bogusz ujrzał
lukę, przez którą następnie uciekł z „błędnego koła”... Było to bardzo
ryzykowne. Nasz Bohater wspomina, że przez chwilę patrzył z boku na ledwo
biegających współwięźniów jak na okropny film, horror. </div>
<div style="text-align: justify;">
Bici do nieprzytomności koledzy... </div>
<div style="text-align: justify;">
Kapo bez cienia zawahania przed ciosem...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ryzyko się opłaciło, uciekając do piwnicy bloku 3, naszemu
Bohaterowi pomógł pewien Żyd, który pracował w obozie jako szklarz, jak później
się okazało był głównym szklarzem w obozie. Dzięki temu Jerzy Bogusz znalazł
się następnie w komandzie szklarzy. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Śmierć w obozie nie była nikomu obca, jednak
najstraszniejszy obraz jaki zapisał się naszemu Bohaterowi w pamięci był sceną
mordu Żydów. Kaci tłukli łopatami, po twarzy, brzuchu. Przecinali... Takich
konających wrzucali na rolwagę, a później do nowo powstałego krematorium...</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Dolegliwości wśród więźniów były codziennością. Wszystkie choroby miały
przebieg ostry, wpływały na to warunki panujące w obozie. Prawie każdy więzień
cierpiał na owrzodzenia – niegojące się rany... Owrzodzenie nogi dotknęło
również Jerzego Bogusza. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>"To była bardziej trupiarnia niż szpital..."</i></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Dobre kontakty
z personelem szpitala obozowego pozwoliły na smarowanie oraz opatrywanie
kończyny. W szpitalu pracowali lekarze niemieccy oraz polscy. Jeden z nich –
Szczerbowski – znał mamę naszego Bohatera. Angażowała młodego Szczerbowskiego
do przedstawień teatralnych, sama była nauczycielką. Dzięki tej znajomości Jerzego
Bogusza zabrano na stół operacyjny i jego noga została oczyszczona i bardzo
szybko wróciła do zdrowia. </div>
<div style="text-align: justify;">
Zaproponowano mu pracę w szpitalu, w kancelarii. Oczywiście Jerzy Bogusz bez
zastanowienia przyjął propozycję.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<i>„W szpitalu było
bardzo dobrze. Nie było apeli. Było jak na obóz niesłychanie dobrze...”</i></blockquote>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
1 kwietnia 1942 roku nasz Bohater opuszcza obóz
koncentracyjny Auschwitz. Do dziś nie wie na pewno, jak do tego doszło. Może
się jedynie domyślać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niemcy nie wypuszczali więźniów z dobrego serca...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Przed opuszczeniem obozu został nastraszony i ukierunkowany
na komitywę z oprawcą niemieckim. Miał donosić, był inwigilowany. </div>
<div style="text-align: justify;">
Najbardziej jak podkreślał, bał się, że zabiorą do obozu jego rodziców...</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Później udało się naszemu Bohaterowi ponownie dołączyć do
działalności podziemia. Brał udział w wielu akcjach przeciwko okupantowi w
oddziale partyzanckim 9. kompanii 1. Pułku Strzelców Podhalańskich.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kiedy wojna się zakończyła Jerzy Bogusz podjął studia na
Politechnice Krakowskiej. Objął
stanowisko pracownika naukowego. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jestem pod wielkim wrażeniem tego człowieka. Pan Jerzy Bogusz
mimo swojego pięknego wieku (95 lat) ma niesamowitą pamięć oraz charyzmę.
Chociaż historia opowiedziana, była przygnębiająca i przytłaczająca, nie raz ujął nas,
zgromadzonych swoim poczuciem humoru. Kultura słowa jaką się wykazywał... </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziś to rzadkość poznać takiego Człowieka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chciałam bardzo podziękować inicjatorom i organizatorom
cyklu spotkań Przeżyłem Auschwitz. Wydarzenie pięknie przygotowane, sympatyczny
przebieg i widoczny ogrom pracy włożony w to jakże ważne świadectwo. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
K.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6802783102872471894.post-51628227758362216002015-10-28T13:48:00.001+01:002015-11-12T11:36:41.927+01:00Lepiej być nie mogłoGenialny początek naszej przygody... <br />
Bo jak inaczej można nazwać fakt, iż dziś o godzinie 12.00 wygrałam książkę... I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego i magicznego, gdyby nie to, że pozycja ta, to autobiografia Andrzeja Niemczyka, trenera POLSKICH ZŁOTEK. Muszę się w tym miejscu od razu przyznać, że siatkówka jest bliska mojemu sercu. Bardzo bliska...<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Andrzej Niemczyk. Życiowy tie-break. Książka miała swoją prapremierę podczas 19. Targów Książki w Krakowie, które odbywały się w dniach 22-25.10.2015, to właśnie podczas tego wydarzenia moja nagroda została wzbogacona o autograf.<br />
Dziś na Stadionie Narodowym odbędzie się medialna premiera autobiografii.<br />
<br />
Możecie wkrótce spodziewać się recenzji...<br />
<br />
Przeczytajcie koniecznie <a href="http://na-mojeoko.blogspot.com/2015/10/andrzej-niemczyk-nie-planowaem-powrotu.html" target="_blank">wywiad</a> z Andrzejem Niemczykiem z tegorocznych Targów Książki!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17974536206067377845noreply@blogger.com0